Będzie nowe amerykańskie lotnisko na Okinawie. Protesty nic nie dały

Amerykański myśliwiec F-16 nad Okinawą. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Amerykański myśliwiec F-16 nad Okinawą. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Pomimo protestów mieszkańców wyspy Okinawa, sprzeciwiających się obecności wojsk amerykańskich na wyspie Okinawa, Sąd Najwyższy Japonii oddalił apelację lokalnego rządu, który nie zgodził się na zatwierdzenie planu przeniesienia lotniska Korpusu Piechoty Morskiej USA w inne miejsce na wyspie – pisze agencja AP.

W 1996 r. Tokio i Waszyngton uzgodniły plan relokacji bazy wojskowej Marine Corps Futenma, a trzy lata później rząd centralny wskazał jako miejsce pod nowe lotnisko teren na obszarze Henoko na wschodnim wybrzeżu głównej wyspy Okinawa.

REKLAMA

W 2013 r. władze prefektury zatwierdziły prace, mimo że wielu mieszkańców Okinawy domagało się całkowitej likwidacji bazy. Po wyborach lokalnych w 2015 r. anulowano pozwolenie. Jednak Sąd Najwyższy orzekł, że wycofanie zgody było niezgodne z prawem, a prace rozpoczęły się w 2018 r.

W miarę realizacji projektu okazało się, że 70 proc. planowanego terenu leży na miękkim gruncie, w związku z czym rząd w Tokio dążył do zmiany pierwotnego planu w celu wzmocnienia podłoża. To wymagałoby zastosowania dziesiątek tysięcy filarów i ogromnych ilości gleby, co według przeciwników mogło mieć negatywy wpływ na środowisko.

Rząd prefektury odmówił zatwierdzenia zmiany, a w ubiegłym roku ministerstwo gruntów wydało dyrektywę, w której zażądało od rządu Okinawy zatwierdzenia zmiany projektu.

Lokalne władze uznały, że posunięcie ministerstwa było nielegalne i odwołały się od decyzji sądu.

W poniedziałek Sąd Najwyższy podtrzymał orzeczenie sądu niższej instancji, który stwierdził, że zaangażowanie władz państwowych było uzasadnione, i odrzucił apelację rządu Okinawy.

Jednak mieszkańcy wyspy, gdzie znajduje się większość amerykańskich obiektów wojskowych w Japonii, nadal zdecydowanie sprzeciwiają się relokacji. W ostatnich latach japoński rząd wzmacnia siły obronne w związku z rosnącym zagrożeniem ze strony Chin, wywołując obawy wśród mieszkańców Okinawy, że jako pierwsi zostaną uwikłani w potencjalny konflikt.

Na terenie Okinawy, której powierzchnia zajmuje zaledwie 0,6 proc. całej Japonii, znajduje się większość z 50 tys. amerykańskich żołnierzy stacjonujących w kraju na mocy dwustronnego paktu bezpieczeństwa. Na wyspie znajduje się także 70 proc. obiektów wojskowych USA.

REKLAMA