Jeszcze w tym miesiącu lider komunistycznej Korei Północnej Kim Dzong Un spotka się z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem.
Północnokoreańska delegacja już jest w drodze do Moskwy – relacjonuje „The New York Times”. Jeszcze we wrześniu lider komunistycznego państwa Kim Dzong Un ma się spotkać ze swoim rosyjskim odpowiednikiem – Władimirem Putinem.
Kima i Putina pchają ku sobie potrzeby ich państw. Federacja Rosyjska potrzebuje broni, by móc dalej prowadzić wojnę z Ukrainą, którą wspiera Zachód, a Korea Północna potrzebuje jedzenia, bo z powodu komunistycznej i izolacjonistycznej polityki rządu Kimów w państwie panuje głód.
Rozmowy obu przywódców najprawdopodobniej kolejny już raz odbędą się we Władywostoku. Ostatni raz Kim i Putin spotkali się tam w 2019 roku.
Być może rozmowy odbędą się w ramach Wschodniego Forum Ekonomicznego, które zaplanowane jest na 10-13 września.
Putinowi zależy przede wszystkim na pociskach artyleryjskich i przeciwpancernych pociskach kierowanych. Korea rozwija programy bezzałogowców od lat 50. i obecnie sprzęt produkowany w tym państwie jest wysoce zaawansowany.
Kim Dzong Un z kolei musi wyżywić swoich obywateli i to głównie sprowadzi go do Rosji, ale nie tylko. Komunistyczny przywódca jest zainteresowany także zakupem komponentów satelitarnych i technologii do budowy atomowych okrętów podwodnych.
