Znaczna liczba ofiar trzęsienia ziemi w Maroku to wynik fatalnej infrastruktury?

Silne trzęsienie ziemi w Maroku. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/Abaca
Silne trzęsienie ziemi w Maroku. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/Abaca
REKLAMA

W trzęsieniu ziemi w Maroku życie straciło ponad 2000 osób. Trwają przeszukiwania gruzów, a liczba ofiar śmiertelnych nadal rośnie. Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,8 wstrząsnęło Królestwem Maroka w piątek wieczorem. W kraju ogłoszono trzydniową żałobę.

Ratowników do Maroka wysłała m.in. Hiszpania. W Paryżu w akcie solidarności, zgaszono wcześniej podświetlenie wieży Eiffela. Hiszpania była pierwszym krajem zachodnim, który otrzymał od Rabatu oficjalną prośbę o pomoc. Madryt wysłał „natychmiast” 65 członków Wojskowej Jednostki Ratunkowej (UME), jednostki armii hiszpańskiej specjalizującej się w zarządzaniu klęskami żywiołowymi.

REKLAMA

Do Maroka pojechała też grupa ochotniczych strażaków-ratowników z Lyonu razem z psami do poszukiwań uwięzionych pod gruzami ludzi. Od niedzieli ten zespół pracuje na prowincji oddalonej o pięćdziesiąt kilometrów od Marrakeszu. Padają jednak i oskarżenia, że rząd Maroka „blokuje ekipy ratownicze”, poza ekipami z Kataru. Wiele krajów i organizacji twierdzi, że jest gotowe udzielić Maroko pomocy w organizowaniu akcji ratunkowych, ale Królestwo nie złożyło żadnej prośby w tej sprawie.

Na ulicach Marrakeszu i w wioskach gór Atlasu dotkniętych trzęsieniem ziemi wiele rodzin spędzało noc na powietrzu, pod kocami. Niektórzy stracili domy, inni obawiają się zawalenia zniszczonych domów, a także wstrząsu wtórnego.

Bilans katastrofy jest daleki od oceny, ale już teraz padają zarzuty, że winny takiej ilości ofiar jest fatalny stan infrastruktury kraju, który nie spełniał standardów. Mocno ucierpiały zabytkowe budowle, jak minaret meczetu na placu Dżamaa el-Fna, najsłynniejszym i najbardziej turystycznym placu Marakeszu.

Jednak w Medynie zawaliły się także nowe budynki. Architekci wskazują, że były wykonane z materiałów złej jakości i stawiane poza normami, chociaż na początku XXI wieku Maroko przyjęło w budownictwie standardy sejsmiczne. Duża część nowych budynków była jedna stawiana bez przestrzegania takich przepisów. Niektórzy fachowcy twierdzą, że ​​naruszonym obecnie budynkom grozić może wtórna katastrofa i zawalenie się w niedalekiej przyszłości.

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA