Artystka-satanistka ambasadorem ukraińskiej kultury. „Zostałam zaproszona przez Zelenskiego”

Marina Abramović w 2012 roku / Foto: Manfred Werner / Tsui, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Marina Abramović w 2012 roku / Foto: Manfred Werner / Tsui, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Marina Abramovic, popularna artystka, która w swojej „twórczości” nawiązuje do symboli okultystycznych i odtwarza m.in. obrzędy o tematyce satanistycznej, miała dostać „misję” od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego. Jak twierdzi, ma reprezentować kulturę tego kraju w roli ambasadora.

Abramovic od początku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego wspiera stronę ukraińską. Organizowała m.in. zbiórki pieniędzy.

REKLAMA

– Zostałam zaproszona przez Zelenskiego do bycia ambasadorem Ukrainy, aby pomóc dzieciom poszkodowanym w odbudowie szkół i tym podobnych – mówiła cytowana przez brytyjski dziennik „The Telegraph” artystka.

Abramovic ma też zasiadać w zarządzie organizacji Babyn Yar (Babi Jar), która zajmuje się „ochroną miejsc pamięci” o holokauście Żydów, których podczas II Wojny Światowej zamordowano na terenie dzisiejszej Ukrainy. Chodzi o remont Centrum pamięci, uszkodzonego przez rosyjskie ataki rakietowe.

Nie jest to dla artystki temat nowy. W 2021 roku w Kijowie umieściła „Kryształową ścianę płaczu”, która nawiązywała do pozostałości świątyni jerozolimskiej. Instalacja miała upamiętnić Żydów pomordowanych w ramach holokaustu.

76-letnia artystka nie ogranicza się jednak tylko do instalacji. Ucieka się także do performance’ów, które najczęściej polegają na zadawaniu bólu. Ich przekaz jest wzmacniany używaniem symbolicznych elementów wizualnych lub rekwizytów – jak kryształy, kości, noże, czy pentagramy. Podczas swoich występów m.in. malowała zwierzęcą krwią magiczne zaklęcia, używała satanistycznych symboli, czy elementów kanibalistycznych.

Abramovic stała się sławna w 1974 roku po swoim performansie „Rhythm 0”, podczas którego – przez 6 godzin – uczestnicy mogli z nią robić, co im się tylko podoba. Za doznania publiczności wzięła „pełną odpowiedzialność”. Publiczność miała do dyspozycji m.in. naładowany pistolet, pejcze, noże, młotki, żyletki i piły. W rezultacie, w trakcie performance’u doszło do wielokrotnego napastowania seksualnego artystki, Abramovic była bita, raniona, a jej ubranie po 6 godzinach było rozerwane na strzępy.

W Polsce głośno zrobiło się o niej za sprawą wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu w 2019 roku. Było to wydarzenie współfinansowane przez resort kultury pod wodzą Piotra Glińskiego.

Skandal w Toruniu! Resort Glińskiego współfinansuje okultystyczny wernisaż [VIDEO]

REKLAMA