Afera Pandora Gate. Trwa postępowanie wobec jednego z influencerów. To gwiazda show TVN-u

Michał Gała Źródło: YouTube
Michał Gała Źródło: YouTube
REKLAMA

Afera Pandora Gate zatacza coraz szersze koła. Po tym, jak youtuber opublikował wyniki swojego śledztwa dotyczącego seksualnych nadużyć i pedofilskich zachowań w świecie internetowych celebrytów, różnej maści influencerzy nagle przerwali zmowę milczenia. W sprawie pojawiają się coraz poważniejsze oskarżenia – w tym o gwałt na nieprzytomnej dziewczynie.

Pandora Gate to największa afera w historii polskiego YouTube’a. Śledztwo Sylwestra Wardęgi pokazuje, że w środowisku polskich youtuberów i influencerów panuje zmowa milczenia na temat powszechnego zjawiska nadużyć seksualnych w stosunku do nieletnich dziewcząt, a w niektórych przypadkach nawet dziewczynek.

REKLAMA

W swoim filmie Wardęga skupia się głównie na przypadku Stuu (Stuarta Kluza-Burtona) – polskiego youtubera, który według jego śledztwa miał utrzymywać kontakty z nastolatkami w bardzo młodym wieku.

Poza Stuu w aferze przewijają się pseudonimy innych polskich celebrytów internetowych. Pojawiają się także oskarżenia o zmowę milczenia, która miała panować w środowisku.


Pandora Gate. Czytaj więcej:


Gwałt na nieprzytomnej dziewczynie? Uczestnik show TVN-u się broni

Po wycieku afery Pandora Gate różnej maści internetowi celebryci zaczęli nagle mówić, co wiedzą. Youtuber Amdeusz „Ferrari” Roślik na Instagramie, odnosząc się do afery, wyznał, że wie o przypadku osoby, która miała zgwałcić na imprezie nieprzytomną dziewczynę.

– Wyobraźcie sobie, że dziewczyna na imprezie traci przytomność. Ten zwyrodnialec rozbiera się i zaczyna ją, brzydko nazwę, posuwać. Ta dziewczyna nigdy nie wiedziała, że do tego doszło. Minęło x czasu, ona nie wiedziała, że została wykorzystana. Jednakże ten dzban podczas stosunku wyciągnął telefon i zaczął nagrywać. Nigdy by to nie wyszło na światło dzienne, gdyby nie fakt, że jego własna dziewczyna weszła mu w galerię i znalazła filmik, jak posuwa nieprzytomną laskę – mówi influencer.

Następnie Ferrari zasugerował, że osoba, o której mówi, to Michał Gała, youtuber, którego cała Polska poznała z show TVN-u – programu Top Model.

Model i internetowy celebryta odniósł się już do oskarżeń. Stwierdził, że jest niewinny, lecz przyznał, że toczy się wobec niego postępowanie.

„Szanowni państwo, w związku z informacjami publikowanymi przez Sylwestra Wardęgę i Amadeusza Roślika chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie popełniłem przestępstwa, które jest mi zarzucane. Swoją niewinność wykazuję w toczącym się postępowaniu karnym z i tego względu nie będę składał innych oświadczeń w związku z tą sprawą. Nie mam nic wspólnego z wydarzeniami dotyczącymi innych influencerów, o których publikowane są przez ostatni tydzień materiały w mediach społecznościowych i nie będę wypowiadał się na ten temat” — napisał, grożąc, że będzie pozywał osoby, które godzą w jego dobre imię.

REKLAMA