Rolnicy zablokują Polskę? Pazerne państwo wykończy polskich sadowników i producentów napojów

Soki. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Soki. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Ministerstwo Finansów lekceważy protesty polskich sadowników i producentów soków i nadal forsuje podwyżkę VAT na napoje z min. 20 proc. udziałem soków. Według Krajowej Unii Producentów Soków podwyżka podatku z 5 na 23% przyniesie katastrofalne skutki dla polskiego rolnictwa i producentów napojów.

Ponad 200 organizacji, grup eksperckich, instytucji, w tym Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sejmowa Komisja Rolnictwa protestuje przeciwko drastycznemu opodatkowywaniu napojów zawierających soki. Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji i spotkania z przedstawicielami Ministerstwa Finansów przeciwko podwyżkom podatku protestowali wszyscy posłowie. Uznali proponowane zmiany opodatkowania na napoje owocowe za szkodliwe. W Sejmie swój negatywny stosunek do zmian powtórzyło również Ministerstwo Rolnictwa.

REKLAMA

Resort finansów mimo olbrzymiej krytyki trwa w swojej decyzji i chce pozostawić nowelizację bez zmian. Według Krajowej Unii Producentów Soków ministerstwo całkowicie lekceważy polskich przedsiębiorców, a skutki podwyżki podatków będą katastrofalne.

Proponowana przez Ministerstwo Finansów podwyżka stawki VAT na napoje owocowe i warzywne zawierające min. 20 proc. soku z obecnych 5 proc. do 23 proc., będzie odczuwalna dla wielu grup polskiej gospodarki. Wzrost podatku aż o 18 pkt. proc., oznacza nie tylko obciążenie dla sektora rolno-spożywczego, ale także dla polskich konsumentów.

Najważniejszym negatywnym skutkiem podwyżki VAT, będzie zmniejszenie zapotrzebowania branży na polskie owoce i warzywa – nawet o 150 tys. ton rocznie. Niekorzystnie dotkną w szczególności producentów flagowych polskich owoców i warzyw – jabłka, czarnej porzeczki, wiśni, aronii, czy marchwi.

Według szacunków KUPS, zapotrzebowanie na jabłka spadnie nawet o 121 tys. ton na rok. To więcej niż roczny eksport naszych jabłek łącznie do krajów azjatyckich, Półwyspu Arabskiego i do Afryki. Polska eksportuje do tych regionów ok. 95 tys. ton na rok, przy olbrzymich nakładach promocyjnych i nieustannych wysiłkach dla pozyskania kontaktów handlowych.

Ponad 60 proc. polskich zbiorów jabłek i prawie 100 proc. aronii, czarnej porzeczki i wiśni jest przeznaczonych na potrzeby przetwórstwa. Pozostałe surowce są eksportowane na wysoce konkurencyjne zagraniczne rynki zbytu. Podwyżki podatków na napoje owocowe i warzywne zawierające 20 proc. i więcej soku lub przecieru będą dotkliwe również dla konsumentów.

Producenci, poszukując możliwości konkurowania na rynku napojów, będą zmuszeni ograniczyć inwestycje w innowacje lub poszukiwać oszczędności kosztem jakości produktu. Proponowane zmiany będą oznaczać drastyczne obniżanie zawartości soku lub
przecieru w napojach, a w rezultacie, gwałtownie zahamowany zostanie rozwój unikalnych produktów na polskim rynku, jakimi są napoje z wysoką zawartością soku lub przecieru.

Ponadto, zdaniem KUPS, podwyżka podatku na napoje owocowe oznacza wzrost rocznych obciążeń dla konsumentów, nawet na kwotę ok. 400 mln zł. Ministerstwo Finansów w trakcie konsultacji społecznych, pod wpływem argumentów branży, przystało na pozostawienie preferencyjnej 5 proc. stawki VAT na nektary.

Rozwiązanie to, bez uwzględnienia napojów zawierających 20 proc. i więcej soku lub przecieru, jest nie do przyjęcia. Napoje zawierające 20 proc. lub więcej soku lub przecieru owocowego lub warzywnego mają kluczowy, bo aż 50 proc. udział w strukturze spożycia soków, nektarów i napojów z owoców i warzyw. Nektary zaś, opodatkowane na poziomie 5 proc., to zaledwie 12 proc. tego rynku.

Branżę, uznaje, że racjonalną propozycją dla polskiej gospodarki, jest utrzymanie dotychczasowej, 5 proc. stawki VAT – na nektary, napoje owocowe i warzywne zawierające min. 20 proc. soku lub przecieru oraz na soki 100 proc. Każde inne rozwiązanie, oznacza stratę dla polskich producentów, rolników i sadowników.

Producenci napojów z owoców i warzyw zrzeszeni wokół KUPS opowiadają się za przejrzystym i prostym w interpretacji systemem podatkowym. Aby było to możliwe, należy utrzymać dotychczasową jedną stawkę na każdy ze wspomnianych produktów. Warto, by system był również możliwie sprawiedliwy dla szeregu podmiotów, a w sposób szczególny chronił polski kapitał i kluczowy dla społeczeństwa sektor rolno-spożywczy.

REKLAMA