
Szef KPRM Michał Dworczyk ma nadzieje, że prezydent Andrzej Duda ułaskawi Jana Śpiewaka. Znany działacz miejski nagłaśniał warszawską aferę reprywatyzacyjną, przez co został skazany przez sąd za zniesławienie.
W niedzielę doszło do spotkania prezydenta Dudy ze Śpiewakiem. Dotyczyło przede wszystkim sytuacji prawnej Śpiewaka, a także historii prywatyzacji kamienicy na ul. Joteyki w Warszawie.
Dworczyk, komentując spotkanie zastrzegł, że dowiedział się o nim z doniesień prasowych. – Być może pan Śpiewak będzie mógł liczyć na akt łaski ze strony prezydenta. Wydaje się, że w tej sytuacji wszystko jest oczywiste – powiedział minister.
Zdaniem Dworczyka wyrok w sprawie Śpiewaka to kolejny przykład niezrozumiałej decyzji sądu. Ponadto, kompletnie niezrozumiałe jest także utajnienie uzasadnienia.
Spotkanie Dudy ze Śpiewakiem skomentowała również Magda Brzeska, córka Jolanty, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 2011 roku. „Jakoś cholera Andrzej Duda nie znalazł czasu dla mnie, córki Jolanty Brzeskiej… Coś widzę, że są inne 'ofiary’ reprywatyzacji. Albo takie z siebie robią” – napisała.
Jakoś cholera @AndrzejDuda nie znalazł czasu dla mnie, córki Jolanty Brzeskiej… Coś widzę, że są inne 'ofiary' reprywatyzacji. Albo takie z siebie robią
— Magda Brzeska (@Swiatmiska) December 16, 2019
Wyrok na Śpiewaka
Śpiewak został prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Śpiewak musi zapłacić 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej.
W październiku 2017 r. Śpiewak napisał na Twitterze: „Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie”. Później kilkakrotnie powtórzył ten zarzut wobec prawniczki na konferencjach. Chodziło o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 roku.
Mec. Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia (z art. 212 Kk). Według niej Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej. I w rezultacie naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez nią zawodu. Domagała się dla miejskiego aktywisty 10 tys. zł grzywny i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
O aferze reprywatyzacyjnej Śpiewak mówił także na kanale NCzasTV. Poniżej jeden z odcinków „Męskiej rozmowy”: