
Adam Nergal Darski udzielił wywiadu portalowi Loudwire, w którym wypowiedział się o swoim życiu w Polsce. Jego zdaniem, został on „kozłem ofiarnym” PiS.
– Regularnie jestem wzywany do sądu czy na przesłuchania na komisariat policji – to szaleństwo! Po prostu zostawcie mnie w spokoju. Płacę niemałe podatki w tym kraju – powiedział Nergal.
Darski najwyraźniej sądzi, że za pieniądze, które wpłaca do kasy państwa w postaci podatków, może kupić sobie nietykalność osobistą i bezkarność.
– Niestety, wznosi się te p… kościoły, a oni skazują mnie za bycie nienormalnym, innym, wiesz, nazywając mnie publicznym wrogiem, złem wcielonym – kontynuował.
To jednak nie wszystko. Nergal wypowiedział się także na temat swojej „sztuki”.
– Moja sztuka jest radykalna, muzyka ekstremalna, w nich ma być przemoc i zło, potrzebuję tych metafor, aby wyrazić moje obrzydzenie, moją frustrację wobec tych instytucji i przedmiotów, które są dla mnie wirusem HIV współczesnego świata – wyjaśnił.