Greenpeace agituje w święta. Ekoterroryści radzą, jak „rozmawiać o klimacie” przy wigilijnym stole [VIDEO]

Aktywistka Greenpeace/Fot. screen YouTube
Aktywistka Greenpeace/Fot. screen YouTube
REKLAMA

Ekoterroryści przyjęli strategię polegającą na walce ideologicznej rękami młodzieży. Jedną z pierwszych ofiar zielonej ideologii stała się Greta Thunberg, nastolatka wypromowana przez światowy mainstream. Teraz Greenpeace radzi młodym, jak przekonywać rodzinę o rzekomo naciągającej katastrofie klimatycznej.

W zamieszczonym na YouTubie wideo młoda aktywistka Greenpeace Polska twierdzi, że święta to najlepszy czas na dotarcie z ekopropagandą do członków rodziny.

To okazja do wywarcia wpływu na ich poglądy i stosunek do kryzysu klimatycznego, który z obojętności i ignorowania sprawy, może przerodzić się w zainteresowanie, chęć dalszego dociekania i być może nawet działania – przekonuje.

REKLAMA

Ekofeminizm

W lewackiej ekonarracji nie mogło również zabraknąć wątków feministyczno-antydyskryminacyjnych. – Mówcie o tym, co ważne dla was – radzi aktywistka. Jak dodaje, „nie zawsze to będzie łatwe, szczególnie jeśli jesteś najmłodszy/najmłodsza przy wigilijnym stole, jesteś kobietą, albo z innego powodu twoje zdanie nie jest traktowane poważnie”.

Antidotum na ten przejaw „dyskryminacji” ma być wykorzystanie momentu, w którym „to ty zostaniesz o coś zapytany/zapytana”. – Możesz wtedy spróbować sprytnie rozpocząć temat kryzysu klimatycznego i tego, dlaczego jest to dla ciebie ważna sprawa – radzi ekoaktywistka.

W dalszej części wideo słyszymy, że podczas takiej agitacyjnej rozmowy należy – na pytanie „co słychać?” – opowiedzieć, np. o udziale w młodzieżowym strajku klimatycznym lub nowym ekonawyku. – Na przykład o ograniczeniu spożycia mięsa. Jedzenie mięsa, a w zasadzie jego produkcja, czyli przemysłowy chów zwierząt odpowiada globalnie za 14 proc. emisji gazów cieplarnianych. Decyzja o zmianie diety jest indywidualnym wyborem, który w dużym stopniu wpływa na ograniczenie emisji – słyszymy w propagandowym nagraniu.

Śnieg

Kolejnym pretekstem do rozmowy o klimacie ma być brak śniegu za oknem.

Jest to widoczna oznaka tego, że mamy coraz więcej dni, kiedy temperatura jest wyższa niż to zwykle było. Jest to też otwarcie furtki do wspomnień o tym, jak to było, kiedy starsza część rodziny była młodsza – dodaje aktywistka.

Już chwilę później dowiadujemy się jednak, że „pogoda to nie klimat”. Jeśli więc spadnie śnieg na święta, będzie to tym lepszy pretekst do rozmowy o klimacie.

To nie wy będziecie musieli wtedy nawiązywać do kwestii klimatu, a wszyscy wokół będą o tym mówili – zapewnia.

Koala i papież Franciszek

Działaczka Greenpeace podkreśla, że należy szukać klimatycznych tematów, które są bliskie osobom siedzącym przy świątecznym stole.

Może wasz wujek jest rolnikiem, albo wasza ciocia rolniczką. Wtedy być może moglibyście porozmawiać z nimi o tym, jak kryzys klimatyczny wpływa na rytm ich pracy – mówi.

Nie zabrakło też „katolickich” pretekstów w postaci „ekologicznych” wypowiedzi papieża Franciszka, czy montowanych przez księży na dachach kościołów paneli słonecznych.
Na koniec ekoaktywistka podkreśliła, że „nie musisz wiedzieć wszystkiego”. Jak przekonywała, wystarczy opowiedzieć o tym, „co dla ciebie ważne” – choćby była to historia misia koali, który „zmarł na skutek obrażeń doznanych w czasie pożaru lasu w Australii”.

Źródło: YouTube

REKLAMA