Irak wzywa ambasadora Iranu. „Nie pozwolimy, by nasz kraj stał się polem bitwy”

Moment wystrzelenia przez Iran rakiet w kierunku bazy Al-Asad / Fot. PAP/EPA / Źródło: IRAN STATE TV
Moment wystrzelenia przez Iran rakiet w kierunku bazy Al-Asad / Fot. PAP/EPA / Źródło: IRAN STATE TV
REKLAMA

Nie pozwolimy, by Irak stał się polem bitwy – oświadczyło w środę MSZ w Bagdadzie. Resort skrytykował irańskie naloty na amerykańskie bazy, nazywając je naruszeniem suwerenności Iraku. Poinformował, że w związku z nimi wezwie ambasadora Iranu w tym kraju.

„Ministerstwo spraw zagranicznych odrzuca te ataki i uznaje je za naruszenie suwerenności Iraku” – zaznaczono w oświadczeniu. „Irak jest niepodległym państwem i jego wewnętrzne bezpieczeństwo jest jego priorytetem. Nie pozwolimy, by (Irak) stał się polem bitwy” – wskazano.

„Ministerstwo spraw zagranicznych wezwie ambasadora Iranu, by przekazać mu to stanowisko” – dodano w oświadczeniu.

REKLAMA

W środę nad ranem z terytorium Iranu wystrzelonych zostało ponad 20 pocisków rakietowych, które uderzyły w cele USA w Iraku. Przede wszystkim w bazę Ain Al-Asad, w której stacjonują również polscy żołnierze, położoną 160 km na zachód od Bagdadu, i bazę w Irbilu na północy. Jak podały irańskie media, był to odwet za zabicie w zeszłym tygodniu przez USA wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że w irańskim ostrzale nikt nie zginął. W specjalnym oświadczeniu m.in. zaapelował do NATO, by bardziej zaangażowało w proces bliskowschodni.

Źródło: PAP/NCzas.com

REKLAMA