
Dominika Kulczyk odniosła się do pożarów lasów w Australii. Najwyraźniej najbogatsza Polka w jakiś sposób czuje się winna zaprószenia ognia, gdy przekonuje, że „wszyscy jesteśmy Australią i jej pożarem”.
W Australii szaleją pożary, które – jak już wykazano – są niesamowicie nadmuchiwane różnymi fejkami. Jednak ogólnoświatowa psychoza robi swoje i coraz więcej osób odnosi się do sprawy, jakby właśnie kończył się świat. Do grona tych osób dołączyła Dominika Kulczyk.
Najbogatsza Polka najwyraźniej czuje się współwinna.
– Niech ta katastrofa będzie inspiracją jakkolwiek szokująco to brzmi, inspiracją do działania! Wszyscy jesteśmy Australią i jej pożarem. Wszyscy jesteśmy Polską i jej smogiem – napisała na Facebooku. – Wszyscy jesteśmy wszystkim i możemy być początkiem efektu motyla, domina. Weźmy za to odpowiedzialność – przekonywała.
– Czy musi się więcej zadziać pożogi, żebyśmy zaczęli chodzić zamiast jeździć, pić wodę z wielorazowej butelki zamiast z plastiku, brać prysznic zamiast przesiadywać w wannie i być po prostu w tym wszystkim bardziej przytomni i świadomi. Zacznijmy w tej dekadzie więcej robić od siebie dla świata i dla siebie tym samym, pomyślmy perspektywą świata-bo wszyscy jesteśmy całym światem i jedną planetą – dodała miliarderka.
Przypominamy, że niedawno trwała ogólnoświatowa psychoza na temat pożarów lasu w Amazonii. Wówczas również prorokowano, że to efekt globalnego ocieplenia. Szybko jednak okazało się, że najpewniej było to celowe podpalenie, ponieważ drzewa amazońskie są niepalne.