
Kolejni amerykańscy żołnierze trafili do szpitali w Niemczech. Odczuwają dolegliwości po irańskim ataku rakietowym.
Kolejni amerykańscy żołnierze ewakuowani z Iraku i przewiezieni do szpitala w Niemczech na obserwację.
Ma to umożliwić lekarzom dokładniejszą ocenę obrażeń wynikających ze wstrząsu mózgu jakiego doznali podczas irańskiego ataku na bazę Al-Asad.
Nie wiadomo ilu żołnierzy przewieziono do Europy. Anonimowi urzędnicy Pentagonu mówią o „małej liczbie”.
– Leczenie oraz ocena stanu zdrowia na miejscu wciąż trwają i dodatkowi członkowie personelu wojskowego zostali zidentyfikowani jako potencjalnie ranni – powiedział rzecznik Centralnego Dowództwa USA (CENTCOM), kapitan marynarki wojennej Bill Urban we wtorek wieczorem.
– Ci żołnierze – z powodu szczególnej ostrożności – zostali przetransportowani do Landstuhl w Niemczech w celu przeprowadzenia dalszych badań i koniecznego leczenia ambulatoryjnego. Biorąc pod uwagę charakter już odnotowanych obrażeń, możliwe jest zidentyfikowanie dodatkowych obrażeń w przyszłości. – dodał.
Irański atak rakietowy na amerykańskie bazy lotnicze w Iraku nie pociągnął za sobą ofiar śmiertelnych. W ubiegłym tygodniu 11 żołnierzy hospitalizowano w związku z objawami wstrząśnienia mózgu. Przewieziono ich do do szpitali Landstuhl Regional Medical Center w Niemczech i Camp Arifjan w Kuwejcie.
Kilka dni temu dziennik „Washington Post” poinformował, że w trakcie ataku żołnierze mieli tylko kilka minut na udanie się do schronów.
Opublikowane po ataku zdjęcia satelitarne pokazały, że irańskie rakiety trafiły bezpośrednio w kilka obiektów znajdujących się na terenie amerykańskiej bazy.
13 stycznia do bazy Al-Asad zaproszono dziennikarzy, którzy na miejscu oglądali skutki irańskiego ataku rakietowego.
W bazie Al-Asad stacjonuje także około 100 żołnierzy z Polski. Ministerstwo obrony poinformowało bezpośrednio po ataku, że żaden z nich nie ucierpiał.
Nie ma informacji, aby którykolwiek z nich trafił później do szpitala.
Źródło: FOX News/nczas