
Musimy się przygotować na to, że w tym tygodniu będziemy mieli czterocyfrowy wynik liczby osób zakażonych koronawirusem. Ten wzrost będzie dynamiczny – powiedział w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Szumowskiego zapytano w Polskim Radiu, jak ocenia dynamikę wzrostu osób zainfekowanych koronawirusem w Polsce. – Mamy 125 przypadków, prognozowaliśmy ok. 100 na piątek, ale to może falować szybciej i wolniej. Musimy się przygotować na to, że w tym tygodniu będziemy mieli czterocyfrowy wynik liczby osób zakażonych. Wzrost ten będzie dynamiczny – powiedział.
Przyznał, że ma nadzieję, że działania, które podjął rząd przynajmniej częściowo zatrzymają dynamikę wzrostu zachorowań i „nie będziemy mieli modelu włoskiego”.
Podkreślił przy tym, że dramatyczna walka toczy się na całym świecie o 10-15 proc. osób, które będą miały poważny przebieg tej choroby.
Niemcy fałszują statystyki?
Najdramatyczniejsza sytuacja w związku z koronawirusem panuje we Włoszech. Najnowsze dane wskazują, że zarażonych jest prawie 25 tys., a zmarło 1809 osób. Oznacza to śmiertelność na poziomie 7,3 proc.
– Z moich informacji wynika, że tempo wzrostu liczby chorych we Włoszech przekroczyło ich możliwości reakcji. Każdy system, niezależnie jak bogatego kraju, może okazać się niewydolny – komentował sytuację na Półwyspie Apenińskim minister.
Wskazał jednak, że do statystyk nie powinniśmy przykładać wielkiej wagi. – Na przykład w Niemczech ktoś, kto zmarł na nowotwór i miał wirusa, to za przyczynę zgonu jest wpisywany rak – powiedział.
Źródło: PAP || Polskie Radio || NCzas.com