
Zarabianie na ludzkim nieszczęściu jest wyjątkowo paskudne. Kilka takich „przekrętów” odkryto ostatnio we Francji. W Marsylii trójka „młodych z trudnej dzielnicy” zajmowała się okradaniem domów opieki EPHAD.
Od końca ub. roku okradli 34 takie domy i głównie starsze osoby. Starty ocenia się na ponad 100 tys. euro w biżuterii, 20 tys. w gotówce plus wypłaty z kart bankowych. Nie dość, że pensjonariusze tych domów stali się najczęstszymi ofiarami koronawirusa, to jeszcze pozbawiono ich oszczędności.
„Młodzieńcy” w wieku od 22 do 24 lat włamywali się do ośrodków pomocy i okradali depozyty pacjentów złożone w sejfach w biurach zarządu. Wyroby ze złota sprzedano na wagę za cenę złomu. Wykorzystywano też karty bankowe, bo ich kody były często przechowywane razem.
Ofiarą włamywaczy padły domy m.in. w Aix-en-Provence, Marsylii, Martigues, Sainte-Mitre. Zatrzymano ich 14 kwietnia w północnych dzielnicach Marsylii. Dwaj z nich opuścili niedawno więzienie.
A Marseille, trois “jeunes” des quartiers nord ont dévalisé une trentaine d’Ehpad!
Inny przykład paskudnego oszustwa to haker, który ukradł pieniądze ze zbiórki zorganizowanej przez personel szpitala Saint-Camille w Val-de-Marne. Z internetowego konta zbiórki zagarnął w sumie 20 850 euro.
Jeszcze inną metodę zastosowali francuskojęzyczni oszuści z Izraela. O tej sprawie już pisaliśmy. Udając akwizytorów, dwie kobiety oferowały przez telefon maski FFP2 znanej francuskiej firmy. Nabrały dziesiątki hurtowni i placówek służby zdrowia.
Zostały zatrzymane przez policję izraelską. Kilka dni później, zatrzymano także kilku kompanów dwóch kobiet, którzy owe lipne transakcje mieli finalizować. Prokuratura w Rennes prowadzi dochodzenie w sprawie zorganizowanej przestępczości.
Afera w Izraelu! Zatrzymano oszustki, które oferowały dostawy nieistniejących masek FFP2