
Greta Thunberg ubolewa nad postępowaniem Niemiec. Nastoletnia wagarowiczka nazwała wstydliwym dniem dla Europy otwarcie nowej elektrowni węglowej Datteln 4 w Nadrenii Północnej-Westfalii. Elektrownia została otwarta w sobotę pomimo negatywnej opinii rządowej komisji ekspertów.
„Dzisiaj jest wstydliwy dzień dla Europy, ponieważ otwieramy zupełnie nową elektrownię węglową. Chcielibyśmy uniknąć katastrofy klimatycznej, a jednak wysyłamy światu sygnał, który świadczy o czymś innym” – wyjątkowo łagodnie napisała na Twitterze Greta Thunberg.
Today is a shameful day for Europe, as we open up a brand new coal power plant. We have signed up to lead the way to avoid a climate disaster – and yet this the signal we send to the rest of the world?
How dare you indeed @uniper_energy @Fortum #Datteln4 https://t.co/k95zbxp4QX— Greta Thunberg (@GretaThunberg) May 30, 2020
Zakład w Datteln uruchomiono dopiero po 13 latach od rozpoczęcia jego budowy, z uwagi na usterki konstrukcyjne oraz sądowe i polityczne spory. W 2019 roku negatywną opinię w sprawie uruchomienia elektrowni wydała rządowa komisja ekspertów.
Mimo to władze w Berlinie ostatecznie zdecydowały się na otwarcie Datteln 4. Jednym z powodów była konieczność wypłacenia 1,5-miliardowej rekompensaty w razie zaniechania projektu, a także fakt, że nowa elektrownia jest „czystsza” od starszych, które zastąpi.
Uruchomienie niemieckiej elektrowni obnaża jednak hipokryzję zielonych ideologów. RFN otworzyło ją bowiem w tym samym czasie, w którym Unia Europejska naciska na inne kraje, w tym Polskę, żeby zrezygnowały z węgla.
Źródła: PAP/nczas.com