
Za kulisami Zjednoczonej Prawicy toczy się wojna o przyszłe wpływy w koalicji. Politycy Solidarnej Polski, decyzją Jarosława Kaczyńskiego, mają zakaz pojawiania się w programach publicystycznych TVP Info – donosi „Onet”.
Według raportów „Onetu”, od miesiąca żaden z polityków od Zbigniewa Ziobry nie został zaproszony do TVP info. Ostatnim, który się pojawił, był Mariusz Kałużny. Gościł tam 19 lipca. Dwa dni wcześniej był Jacek Ozdoba.
Oczywiście notorycznie zapraszani są politycy Prawa i Sprawiedliwości. Ci praktycznie nie znikają z ekranów telewizora. O tym, by wyciąć (na jak długo?) polityków Solidarnej Polski, zdecydował sam Kaczyński.
Powodem był atak „Wiadomości” TVP na premiera Mateusza Morawieckiego i jego kancelarię Rady Ministrów. Tuż po wyborach flagowy program propagandowy władzy wyemitował materiał, w którym zarzucono, że KPRM wydaje pieniądze na reklamy nieprzychylne rządowi (chodziło o „Fakt”, „Rzeczpospolitą” i „Politykę”).
„Jarosław Kaczyński miał uznać, że to o jeden most za daleko i tupnął nogą. Stąd polecenie, by Kurski za karę wyciął Solidarną Polskę z publicystyki TVP Info” – pisze Onet.
Gryzą się między sobą. Niektóre frakcje w PiS grają na osłabienie Morawieckiego