
W odpowiedzi na dostęp do informacji publicznej, na podstawie którego do Ministerstwa Zdrowia zwrócił się dr Paweł Basiukiewicz, resort podał, iż na koronawirusa w ciągu 34 dni zmarło zaledwie 5 osób.
Mniemana pandemia koronawirusa sparaliżowała Polskę na kilka miesięcy. Tymczasem rząd nie wyklucza drugiego lockdownu, który mógłby dobić naszą gospodarkę.
Prawdziwa liczba ofiar
Okazuje się jednak, iż bez zamknięcia gospodarki i zlikwidowania kontaktów społecznych liczba ofiar koronawirusa, czyli osób które zmarły zakażone COVID-19 i nie miały chorób współistniejących wyniosła 5 w ciągu 34 dni. W ciągu całej mniemanej pandemii zmarło nieco ponad 300 osób.
– Na wstępie należy zauważyć, że aktualna liczba przypadków śmiertelnych, tj. na dzień 14 września 2020 r., wynosi 2203. Natomiast liczba zgonów, bez tzw. chorób współistniejących wynosi 301 – podał resort zdrowia.
W porównaniu do liczby osób, które zmarły bez chorób współistniejących wg ostatniej informacji z 11 września, liczba ta wzrosła zaledwie o 5. Wówczas było takich zmarłych osób 296.
Zadanie: policz ilość ofiar koronawirusa bez chorób współistniejących w ciągu 34 dni. pic.twitter.com/VktuoJmvrP
— Paweł Basiukiewicz (@PBasiukiewicz) September 19, 2020
Nie taki koronawirus straszny
W sierpniu znany francuski lekarz, dr prof. Didier Raoult udzielił wywiadu stacji CNEWS.Profesor powiedział w wywiadzie, że w jego szpitalu w Marsylii na ostatnie 1000 zakażonych był tylko jeden przypadek śmiertelny, dotyczący osoby, która była już wiekowa i mocno schorowana.
– Mamy dane odnośnie wszystkich czterech [pozostałych] rodzajów koronawirusów, trzech paramyksowirusów, dwóch wirusów grypy, syncytialnego wirusa oddechowego i adenowirusa. Choroba ta nie jest bardziej śmiertelna niż inne – mówił profesor w wywiadzie.