CZARNOSKÓRY aktor chce roli JAMESA BONDA dla siebie. „Zróbmy to!”

John Boyega, Daniel Craig Źródło: materiały prasowe
John Boyega, Daniel Craig Źródło: materiały prasowe
REKLAMA

Po „Nie czas umierać” Daniel Craig rozstanie się z rolą Jamesa Bonda. Wśród jego potencjalnych następców wymieniani są m.in. Idris Elba, Henry Cavill i Tom Hardy. Tymczasem aspiracje do zagrania tej roli zgłosił 28-letni John Boyega znany z nowej trylogii „Gwiezdnych Wojen”.

Swoim kandydaturę Boyega zgłosił w wywiadzie przed premierą serialu „Small Axe”. Inna aktorka z serialu stwierdziła, w kontekście ustąpienia Daniela Craiga, że to właśnie Boyega mógłby zagrać agenta 007.

– Słuchajcie, jeśli Steve McQueen to wyreżyseruje, zróbmy to. Moglibyśmy pokazać coś innego. Zadbalibyśmy o wyszukanie, w końcu Bond musi być Bondem. Na pewno moglibyśmy coś z tego wyrzeźbi – entuzjastycznie odpowiedział na pomysł aktor.

REKLAMA

Kontrowersje w tym przypadku budziłyby dwie kwestie: wygląd aktora (jest czarnoskóry a książkowym Bond jest „typowym” Brytyjczykiem) i wiek (aktor ma zaledwie 28 lat).

W tym momencie na giełdzie nazwisk pojawiają się: Idris Elb (również czarnoskóry)a, Henry Cavill („Wiedźmin”, „Superman”) i Tom Hardy (aktor ponoć nawet dostał już rolę, ale ma to być tajemnicą).

Już w najnowszym Jamesie Bondzie twórcy przeprowadzili małą rewolucję. Bond odszedł na emeryturą, a rolę agenta 007 przejęła czarnoskóra kobieta, którą gra Lashana Lynch.

„Nie czas umierać”. Czyżby? Agent 007 będzie czarnoskórą kobietą

Źródło: film.org.pl

REKLAMA