
Rosyjski strażnik mediów (Federalna Służba Nadzoru Komunikacji, Informatyki i Mediów – Roskomnadzor) jest gotowy do dialogu z Twitterem, ale firma nie odpowiada na zapytania i żądania – powiedział w piątek szef FSNKIiM – Roskomnadzor Jewgienij Zajcew.
„Nasze roszczenia pozostają bez odpowiedzi. Nikt się z nami nie skontaktował, nie ma odpowiedzi na nasze pytania” – cytuje urzędnika agencja ITAR-TASS. „Jesteśmy gotowi na każdy dialog, o ile istnieje”.
Zajcew dodał, że Twitter ma prawo zakwestionować w sądzie działania Rosji dotyczące spowolnienia działania platformy, ale na razie nie ma żadnej reakcji.
10 marca „strażnik” ogłosił, że podjął środki w celu spowolnienia szybkości Twittera na wszystkich urządzeń mobilnych i połowie urządzeń stacjonarnych. To kara za nie respektowanie przez giganta zapisów rosyjskiego prawa.
„W celu ochrony obywateli Rosji i zmuszenia serwisu internetowego do przestrzegania przepisów obowiązujących na terytorium Federacji Rosyjskiej, od 10 marca 2021 r. [Regulator] podjął scentralizowane działania reagowania na Twittera, a mianowicie: pierwotne spowolnienie serwisu prędkość zgodna z przepisami. Spowolnienie będzie realizowane na 100% urządzeń mobilnych i 50% na komputerach stacjonarnych” – poinformował urząd.
Regulator tłumaczył, że do 10 marca portal społecznościowy nie usunął 3168 treści zawierających zabronione informacje.
Rosja idzie na wojnę z Twitterem. Kreml grozi całkowitą blokadą na terenie Federacji
Źródło: ITAR-TASS