Jak co lockdown. Tłumy ruszyły do sklepów, padła platforma rezerwacyjna [VIDEO]

Kolejka w sklepie budowlanym.
Kolejka w sklepie budowlanym krótko po tym, gdy rząd ogłosił lockdown. (Fot. PAP)
REKLAMA

Po ogłoszeniu przez rząd twardego lockdownu obserwujemy w Polsce sytuacje znane z poprzednich zamknięć poszczególnych branż czy cmentarzy. Polacy tłumnie ruszyli do marketów budowlanych, padła platforma do rezerwowania usług fryzjerskich. Dostępne w marketach rośliny są naprędce wyprzedawane po niższych cenach.

W niespełna godzinę po ogłoszeniu kolejnych obostrzeń, przed wielkopowierzchniowymi sklepami budowalnymi w stolicy zaczęły się zapełniać parkingi. W marketach budowlanych były tłumy kupujących.

Przed sklepami trudno było znaleźć miejsce do parkowania już po godzinie 12. W sklepie – mimo, że było to wczesne popołudniu w czwartek – między półkami krążyło nerwowo wielu kupujących.

REKLAMA

„Ludzie zaczęli napływać tuż po ogłoszeniu przez rząd, że będą zamknięte markety budowlane” – mówił w rozmowie z PAP jeden ze sprzedawców. Klienci kupowali płytki, zaprawy, deski, armaturę, a także gniazdka, kable itd.

Przed kasami stały kilkuosobowe kolejki. „Dobrze, że niedługo kończę zmianę. Nie chcę nawet myśleć, co się będzie działo po południu i wieczorem” – przyznała kasjerka.

Pytana o to, czy mimo zamknięcia marketu będzie można robić zakupy przez internet i odbierać na miejscu odpowiedziała: „Na razie nie ma żadnych decyzji w tej sprawie, ale sadzę, że tak jak podczas poprzedniego lockdownu, będzie to możliwe”.

„Męża nie ma w domu, jak usłyszałam, że mają zamykać sklepy budowlane to zaraz przyjechałam po farbę, bo jesteśmy w trakcie remontu” – odpowiedziała zagadnięta przez reportera PAP.

Nie ukrywała niezadowolenia z decyzji rządu. „Ten Morawiecki znów wymyślił, żeby utrudnić nam życie” – mówiła, ze złością ładując kolejny kubeł z farbą do auta.

Przed marketem przy ul. Modlińskiej sytuacja wyglądała jeszcze gorzej. Tam trzeba było czekać nawet na wjazd na parking.

Zapowiedź zamknięcia marketów budowlanych była także okazją do tańszych zakupów w działach ogrodniczych. „Dziś będą przecenione wszystkie rośliny kwitnące” – zapowiadała jedna z ekspedientek.

Od soboty zamknięte będą także salony fryzjerskie i kosmetyczne. Jak to w okresie przedświątecznym, wiele osób planowało wizytę u fryzjera. Swoje plany musieli zdecydowanie przyspieszyć.

Popularna aplikacja Booksy, przez którą można zarezerwować wizytę u fryzjera czy kosmetyczki, przestała działać jeszcze w trakcie konferencji prasowej Morawieckiego i Niedzielskiego. Serwery nie wytrzymały tak ogromnego ruchu. Aplikacja, z krótkimi przerwami, nie działa praktycznie przez cały dzień.

Nie ma takiego życia. Morawiecki i Niedzielski przedstawili TOTALNY lockdown

 

REKLAMA