
Jak podają włoskie media, co najmniej 31 osób zginęło u wybrzeży Libii podczas zatonięcia łodzi z imigrantami. Wśród ofiar znajdują się dzieci
Do tragedii doszło w sobotę nieopodal libijskiego miasta Gasr Garabulli. To tam właśnie wezwano straż przybrzeżną w związku z katastrofą przepełnionej łodzi, na której imigranci starali przedostać się do Europy. Po dotarciu na miejsce okazało się, że pomocy potrzebuje także druga jednostka.
Pierwsza łódź zdążyła całkowicie zatonąć, nim dotarliśmy. Ratownicy zastali szczątki łodzi, których trzymali się ocalali migranci. Śmierć poniosło co najmniej 31 osób, w tym dzieci – Abu Ajala Abdelbari z libijskiej straży przybrzeżnej.
Znaleźliśmy ciała rozszarpane przez rekiny – relacjonowała na Facebooku straż.
Podczas akcji ratunkowej dostrzeżono drugą taką łódź. Łącznie udzielono pomocy około 60 osobom, 140 zostało zabranych z pokładu drugiej jednostki.
Warunki pogodowe ośmielają nie tylko samych imigrantów, ale także sprzyjają nasileniu się w ostatnich dniach działań przemytników, którzy przewożą do Europy przybyszów z Libii.
Czytaj też: Koniec przyjemnego ocieplenia. Nadchodzi polarne powietrze. Od niedzieli chłód i opady śniegu