Masowe testy i śladowa liczba zakażeń. 0,16 proc. pozytywnych wyników

Test na koronawirusa.
Test COVID-19 - zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
Ostatniej doby wykonano ponad 34,3 tys. testów na obecność SARS-CoV-2. Wykryto 54 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 nie umarła żadna osoba, z w wyniku chorób współistniejących – jedna.

Oto aktualny stan epidemii w Polsce. Mimo, że wirusa w społeczeństwie właściwie nie ma, to rząd utrzymuje atmosferę strachu i nie zamierza łagodzić wciąż obowiązujących restrykcji, nakazów i zakazów. Oczywiście, oficjalnie w imię walki z koronawirusem.

54 zakażenia wobec 34,4 tys. wykonanych testów oznaczają, że odsetek pozytywnych testów wynosi 0,16 proc.

REKLAMA

Taką sytuację, czyli znikomą liczbę pozytywnych wyników testów na koronawirusa już na przełomie marca i kwietnia przewidywał Krzysztof Szczawiński. W oparciu o przygotowane przez siebie modele matematyczne ogłosił KONIEC TEJ EPIDEMII w Polsce.

W przeciwieństwie do „ekspertów” z Centrum Modelowania Interdyscyplinarnego Uniwersytetu Warszawskiego, którzy w połowie maja prognozowali, że teraz powinniśmy mieć w wersji optymistycznej 3-4 tys. zakażeń dziennie, a w wersji pesymistycznej – nawet 15 tys. dziennie. Powodem tego miało być luzowanie obostrzeń.

Szczawiński skomentował ostatnio, że po takich koszmarnych pomyłkach „uczciwi ludzie by się już więcej nie wypowiadali – schowali by się ze wstydu i jedynie przepraszali”. Więcej na ten temat w poniższym artykule.

Szczawiński OSTRO o covidowych prognozach „ekspertów”. „Nic nie umieli wyliczyć ani przewidzieć. To nie są żadni naukowcy, tylko propagandziści”

REKLAMA