Imigranci wkraczają do Polski? Winnicki na granicy z Białorusią: Straży Granicznej i Wojsku Polskiemu chcemy wyrazić wdzięczność za to, że bronią naszego bezpieczeństwa [FOTO/VIDEO]

Robert Winnicki w miejscowości Unsarz Górny.
Robert Winnicki w miejscowości Unsarz Górny. (Fot. Konfederacja/Twitter)
REKLAMA
Na granicy z Białorusią trzeba zbudować ogrodzenie, gdyż obecnie nie jest ona dobrze chroniona – uważa poseł Konfederacji Robert Winnicki, który udał się do miejscowości w Usnarz Górny, gdzie od kilku dni granicę próbują sforsować uchodźcy.

Grupa uchodźców, którzy twierdzą, że są z Afganistanu, utknęła w miejscowości Unsarz Górny. Białoruskie służby pilnują, aby imigranci nie cofnęli się w głąb kraju, a polskie służby nie pozwalają im przejść na teren RP.

Winnicki na miejscu wyraził przekonanie, że granica między Polską a Białorusią nie jest dobrze chroniona. Przywołał też relacje miejscowych, którzy twierdzą, że co jakiś czas nielegalni imigranci forsują granicę i wchodzą do Polski.

REKLAMA

W wielu miejscach nie ma żadnych przeszkód naturalnych. Trzeba zbudować ogrodzenie ze względu na dywersyjny charakter działań Aleksandra Łukaszenki. (…) Trzeba, aby granica na całym odcinku była dobrze i skutecznie chroniona – oznajmił.

Według Winnickiego, grupa uchodźców przebywająca na Białorusi nie powinna zostać wpuszczona nielegalnie do Polski. Podkreślił, że rząd powinien naciskać na władze białoruskie, aby zabrały ich w głąb kraju.

Aby wywrzeć presję na białoruskich władzach zaproponował wprowadzenie dodatkowych sankcji wobec Białorusi, w tym zamknięcie Polski dla transportu białoruskiego.

Białoruski transport będzie miał o wiele ciężej, jeżeli Polska i Litwa zablokują granice. Moim zdaniem, kroki odwetowe i sankcje powinna podjąć cała Unia Europejska, ale przede wszystkim Polska i Litwa – powiedział.

Dodał, że Polska nie może ulec presji i szantażowi Aleksandra Łukaszenki.

Winnicki z grupą działaczy konfederacji przyjechał – jak zaznaczył – aby podziękować za służbę Straży Granicznej i wojsku.

Jesteśmy w tym miejscu frontowym, miejscu, gdzie odbywa się walka o polskie granice, o polskie bezpieczeństwo i wobec ataków wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego chcemy wyrazić im wdzięczność za to, że bronią naszego bezpieczeństwa, bronią polskich granic – powiedział.

Winnicki: nie można dopuścić by na całą Azję i pół Afryki rozniosło się, że teraz zamiast przez Morze Śródziemne warto kupić bilet do Mińska i uderzać do Polski

W Internecie pod adresem posła Winnickiego pojawiły się zarzuty, że „walczy z drugim człowiekiem”.

„Nie walczę z żadnym człowiekiem. Moim zadaniem jako polskiego polityka jest w tym momencie nie dopuścić by na całą Azję i pół Afryki rozniosło się, że teraz zamiast przez Morze Śródziemne warto kupić bilet do Mińska i uderzać do Polski. Bo łatwo i przyjemnie” – odpowiedział Winnicki.

Ile osób jest na granicy polsko-białoruskiej?

Kalina Czwarnóg z fundacji Ocalenie przekazała, że według informacji uzyskanych od uciekinierów, obecnie na granicy są 32 osoby z Afganistanu, w tym kobiety i nastoletnia dziewczyna. Jest z nimi również kot.

Przyznała, że informacja o tym, że są Afgańczykami nie została oficjalnie zweryfikowana. Wskazała, że mówią w jednym z języków oficjalnie używanych w Afganistanie i deklarują, że są afgańskimi uchodźcami.

Dodała, że „wcześniej z nimi było jeszcze trzech mężczyzn, ale zaginęli w lesie i nie widomo, co się z nimi stało” – powiedziała.

Doprecyzowała, że na samym początku grupa była jeszcze bardziej liczna. „Były kobiety i małe dzieci z Iraku, ale te osoby cofnęły się na Białoruś i nie wiadomo, gdzie są” – oznajmiła.

CZYTAJ TAKŻE:

REKLAMA