
Na granicy z Białorusią trzeba zbudować ogrodzenie, gdyż obecnie nie jest ona dobrze chroniona – uważa poseł Konfederacji Robert Winnicki, który udał się do miejscowości w Usnarz Górny, gdzie od kilku dni granicę próbują sforsować uchodźcy.
Grupa uchodźców, którzy twierdzą, że są z Afganistanu, utknęła w miejscowości Unsarz Górny. Białoruskie służby pilnują, aby imigranci nie cofnęli się w głąb kraju, a polskie służby nie pozwalają im przejść na teren RP.
Winnicki na miejscu wyraził przekonanie, że granica między Polską a Białorusią nie jest dobrze chroniona. Przywołał też relacje miejscowych, którzy twierdzą, że co jakiś czas nielegalni imigranci forsują granicę i wchodzą do Polski.
– W wielu miejscach nie ma żadnych przeszkód naturalnych. Trzeba zbudować ogrodzenie ze względu na dywersyjny charakter działań Aleksandra Łukaszenki. (…) Trzeba, aby granica na całym odcinku była dobrze i skutecznie chroniona – oznajmił.
Człowiek przerywający konferencję @RobertWinnicki to chyba @JakubMedek współpracujący z @Radio_TOK_FM. Wyraźnie nie rozumie na czym polega katolicyzm, ale atakuje i zarzuca hipokryzje.
Na tt podobnie od kilku dni.
Lewicowcy, prog-libki, doczytajcie najpierw, a później atakujcie https://t.co/RwutwRTIG8
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) August 20, 2021
Według Winnickiego, grupa uchodźców przebywająca na Białorusi nie powinna zostać wpuszczona nielegalnie do Polski. Podkreślił, że rząd powinien naciskać na władze białoruskie, aby zabrały ich w głąb kraju.
Aby wywrzeć presję na białoruskich władzach zaproponował wprowadzenie dodatkowych sankcji wobec Białorusi, w tym zamknięcie Polski dla transportu białoruskiego.
– Białoruski transport będzie miał o wiele ciężej, jeżeli Polska i Litwa zablokują granice. Moim zdaniem, kroki odwetowe i sankcje powinna podjąć cała Unia Europejska, ale przede wszystkim Polska i Litwa – powiedział.
Dodał, że Polska nie może ulec presji i szantażowi Aleksandra Łukaszenki.
Winnicki z grupą działaczy konfederacji przyjechał – jak zaznaczył – aby podziękować za służbę Straży Granicznej i wojsku.
– Jesteśmy w tym miejscu frontowym, miejscu, gdzie odbywa się walka o polskie granice, o polskie bezpieczeństwo i wobec ataków wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego chcemy wyrazić im wdzięczność za to, że bronią naszego bezpieczeństwa, bronią polskich granic – powiedział.
Winnicki: nie można dopuścić by na całą Azję i pół Afryki rozniosło się, że teraz zamiast przez Morze Śródziemne warto kupić bilet do Mińska i uderzać do Polski
W Internecie pod adresem posła Winnickiego pojawiły się zarzuty, że „walczy z drugim człowiekiem”.
„Nie walczę z żadnym człowiekiem. Moim zadaniem jako polskiego polityka jest w tym momencie nie dopuścić by na całą Azję i pół Afryki rozniosło się, że teraz zamiast przez Morze Śródziemne warto kupić bilet do Mińska i uderzać do Polski. Bo łatwo i przyjemnie” – odpowiedział Winnicki.
Nie walczę z żadnym człowiekiem. Moim zadaniem jako polskiego polityka jest w tym momencie nie dopuścić by na całą Azję i pół Afryki rozniosło się, że teraz zamiast przez Morze Śródziemne warto kupić bilet do Mińska i uderzać do Polski. Bo łatwo i przyjemnie.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) August 20, 2021
Potrzeba więcej. Według relacji mieszkańców codziennie dochodzi do nielegalnych przekroczeń. Grupy od kilku do kilkudziesięciu osób. Przez najbliższe miesiące potrzebne jest wojsko na granicy, w tym czasie trzeba wybudować ogrodzenie.
PS. Gdzie wicepremier ds. bezpieczeństwa? https://t.co/ootKmT8hBR
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) August 20, 2021
Ile osób jest na granicy polsko-białoruskiej?
Kalina Czwarnóg z fundacji Ocalenie przekazała, że według informacji uzyskanych od uciekinierów, obecnie na granicy są 32 osoby z Afganistanu, w tym kobiety i nastoletnia dziewczyna. Jest z nimi również kot.
Przyznała, że informacja o tym, że są Afgańczykami nie została oficjalnie zweryfikowana. Wskazała, że mówią w jednym z języków oficjalnie używanych w Afganistanie i deklarują, że są afgańskimi uchodźcami.
Dodała, że „wcześniej z nimi było jeszcze trzech mężczyzn, ale zaginęli w lesie i nie widomo, co się z nimi stało” – powiedziała.
Doprecyzowała, że na samym początku grupa była jeszcze bardziej liczna. „Były kobiety i małe dzieci z Iraku, ale te osoby cofnęły się na Białoruś i nie wiadomo, gdzie są” – oznajmiła.
CZYTAJ TAKŻE:
- Bosak: Będą podsyłani do Polski tak długo, jak my będziemy ich przyjmować
- To oni koczują przy naszej granicy. Są śmiechy, obraźliwe gesty i żadnych kobiet [VIDEO]
❎Mec. @MarekSzewczyk_ i poseł @RobertWinnicki monitorują dziś sytuację na granicy 🇵🇱polsko-🇧🇾białoruskiej inicjując akcję #BezpieczneGranice.
Tylko w sierpniu granicę tę usiłowało nielegalnie przekroczyć 2.000 osób! Musimy na chłodno ocenić skutki niekontrolowanej imigracji. pic.twitter.com/6WmxdGKmcM
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) August 20, 2021
Co drugi dzień można zaobserwować osoby nielegalnie przekraczające polsko-białoruską granicę! Potrzeba solidnego ogrodzenia, który będą powstrzymywać nielegalnych imigrantów‼️#BezpieczneGranice#StopImigracji pic.twitter.com/ugF0rTUA2R
— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) August 20, 2021
Szanowna Pani Poseł.
Jutro o 6:00 w Pani domu pojawi się sześciu mężczyzn. Proszę ich wpuścić. Proszę nie pytać o tożsamość. Zostaną u Pani na trochę. Jakoś to będzie.
Do zobaczenia.
— Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (@ABNPoland) August 20, 2021