
Partia Razem znów postanowiła „zabłysnąć” na Twitterze. Postuluje bowiem podniesienie wynagrodzenia zasadniczego każdego pracownika o 2 tys. zł miesięcznie – w ramach… walki z inflacją. Komentatorzy nie zostawiają na lewicowcach suchej nitki.
„Podnieść wynagrodzenie zasadnicze każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza” – napisała na Twitterze partia Razem, cytując postulaty Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z sierpnia 1980 r.
„No i wystarczy zacytować postulaty Solidarności z 1980 (tak jak Testament Polski Walczącej) i już JEZU, KOMUNIZM” – żalili się lewacy.
No i wystarczy zacytować postulaty Solidarności z 1980 (tak jak Testament Polski Walczącej) i już JEZU, KOMUNIZMhttps://t.co/ZIF1L2wiXV
— Razem (@partiarazem) January 24, 2022
Na Twitterze zawrzało z powodu oczywistej głupoty.
„Sprawdziłem. To nie @czlowiek_bobr i to nie @masakra_i_witam. To jest autentyczne konto Partii Razem. Oni są w Sejmie, a powinni być w szkole, gdzieś tak w czwartej klasie podstawówki” – skomentował wpis Artur Dziambor.
Sprawdziłem. To nie @czlowiek_bobr i to nie @masakra_i_witam To jest autentyczne konto Partii Razem. Oni są w Sejmie, a powinni być w szkole, gdzieś tak w czwartej klasie podstawówki. https://t.co/9vwQT1UOWV
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) January 24, 2022
„Artur, tak samo się złapiesz 1 sierpnia na Testament Polski Walczącej” – odpowiedziały razemki. „To 8 i 9 punkt z postulatów Solidarności” – dodano.
Poseł Konfederacji jednak nie wycofał się ze swojego stanowiska. Wręcz przeciwnie. „Wiem. Dziedziczenie tych lewicowych postulatów, całkowicie oderwanych od wiedzy i rzeczywistości, przez dzisiejszą Lewicę mnie ani odrobinę nie dziwi” – skwitował.
Wiem. Dziedziczenie tych lewicowych postulatów, całkowicie oderwanych od wiedzy i rzeczywistości, przez dzisiejszą Lewicę mnie ani odrobinę nie dziwi.
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) January 24, 2022
Na wpis partii Zandberga zagregował też Robert Gwiazdowski. „Wprowadzić kontrole cen produktów żywnościowych… Wprowadzić obowiązkowe dostawy płodów rolnych… Wprowadzić kartki na podstawowe produkty żywnościowe…” – dodał ironicznie.
Wprowadzić kontrole cen produktów żywnościowych…
Wprowadzić obowiązkowe dostawy płodów rolnych…
Wprowadzić kartki na podstawowe produkty żywnościowe… https://t.co/CcLBWBzezi— Robert Gwiazdowski (@RGwiazdowski) January 24, 2022
Z kolei Grzesiek Gawin z partii KORWiN w krótkich słowach podsumował „lewacką logikę ekonomiczną”.
„Ceny rosną, więc co należy zrobić? Ustawowo podnieść pensję pracownikom i o to 2000 zł (niby na miesiąc, ale i tak).
Firmy na pewno w takiej sytuacji nie podniosłyby cen swoich produktów i usług…” – skwitował.
Lewacka logika ekonomiczna:
Ceny rosną, więc co należy zrobić? Ustawowo podnieść pensję pracownikom i o to 2000 zł (niby na miesiąc, ale i tak).
Firmy na pewno w takiej sytuacji nie podniosłyby cen swoich produktów i usług… https://t.co/TaNgLQzAZ8
— Grzesiek Gawin (@Grzesiek_Gawin) January 24, 2022
Do pomysłu swoich politycznych oponentów odniosła się też partia KORWiN.
„To, że jest to cytat z postulatów MKS z 1980, dużo nie zmienia, Partia Razem innych rozwiązań niż rozdawnictwo pieniędzy nie widzi, z inflacji chcą zabrnąć w jeszcze większa, powodując spiralę płacowo-cenową. Jeżeli chcecie do Wenezueli to śmiało, ale nie róbcie jej tutaj” – czytamy.
To, że jest to cytat z postulatów MKS z 1980, dużo nie zmienia, Partia Razem innych rozwiązań niż rozdawnictwo pieniędzy nie widzi, z inflacji chcą zabrnąć w jeszcze większa, powodując spiralę płacowo-cenową. Jeżeli chcecie do Wenezueli to śmiało, ale nie róbcie jej tutaj. https://t.co/8XBGMsI3zx
— Partia KORWiN (@Partia_KORWiN) January 24, 2022
„Super postulat. Tylko zabrakło warunku, że zakazuje się podnosić ceny. Tylko wtedy zadziała. 😑 Bo wiecie, pieniądze są od państwa, więc no problem” – zaznaczył Tomasz Agencki.
Super postulat. Tylko zabrakło warunku, że zakazuje się podnosić ceny. Tylko wtedy zadziała. 😑
Bo wiecie, pieniądze są od państwa, więc no problem. https://t.co/GjrvH48iCF— Tomasz Agencki (@agentomasz) January 24, 2022
„Postulaty socjalistów naprawiających błędy i wypaczenia jedynego systemu,w jakim żyli i jaki sobie wyobrażali. To nie dodaje postulatom grama sensu, co najwyżej mówi coś tamtych strasznych czasach” – dodał, odpowiadając na wpis, że „to postulaty Solidarności” z lat 80.
Wiem. Postulaty socjalistów naprawiających błędy i wypaczenia jedynego systemu,w jakim żyli i jaki sobie wyobrażali.
To nie dodaje postulatom grama sensu, co najwyżej mówi coś tamtych strasznych czasach.— Tomasz Agencki (@agentomasz) January 24, 2022
W ironicznym tonie „solidarnościowe” postulaty razemków podsumował Jan Piński. „@ZandbergRAZEM powinien nobla z ekonomii dostać. Dwoma zdaniami jego partia rozwiązała wszelkie problemy ludzkości” – napisał.
. @ZandbergRAZEM powinien nobla z ekonomii dostać. Dwoma zdaniami jego partia rozwiązała wszelkie problemy ludzkości. pic.twitter.com/JPkg2uUHgu
— Jan Piński (@jzpinski) January 24, 2022
„2000 nie gwarantuje godnego życia. Postuluję płacę gwarantowaną 50000 PLN, plus czynsz, jedzenie, karma dla kota i pastylki do zmywarki opłacane przez państwo. O 13 i 14 pensji gwarantowanej nie musze chyba wspominać. Dość z wyzyskiem!!! #WyklętyPowstańLuduZiemii #PolskaWalcząca” – skwitował w swoim stylu pomysły partii Razem Rafał Otoka-Frąckiewicz.
2000 nie gwarantuje godnego życia. Postuluję płacę gwarantowaną 50000 PLN, plus czynsz, jedzenie, karma dla kota i pastylki do zmywarki opłacane przez państwo. O 13 i 14 pensji gwarantowanej nie musze chyba wspominać. Dość z wyzyskiem!!! #WyklętyPowstańLuduZiemii #PolskaWalcząca pic.twitter.com/WjnDu6eVBB
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) January 24, 2022
Sierpniowe postulaty gospodarcze a socjalizm
O sierpniowych postulatach gospodarczych i o tym, że nie odrzucały one socjalizmu, ale wręcz go umacniały pisaliśmy TUTAJ.
Postulaty komitetów strajkowych dotyczące gospodarki można skrócić jako większe i jeszcze większe wydatki państwa, a do tego dodruk pieniądza. Ten byłby konieczny, aby spełnić postulaty walki z inflacją, która wówczas osiągała 9 procent.
Związkowcy domagali się podwyżki płac dla każdego pracownika o dwa tysiące złotych, a także gwarancji wzrostu płac w miarę inflacji. Sama inflacja była spowodowana rządowym dodrukiem pieniądza, a realizacja postulatów związków spowodowałaby konieczność dalszego dodruku i jeszcze większą inflację.
Strajkujący domagali się również wprowadzenia kartek na mięso, a także zniesienia cen komercyjnych i zakazu sprzedawania go za dewizy. To kolejne nierealistyczne postulaty związkowców, które wstrzymałyby spłatę kredytów wcześniej zaciągniętych przez Edwarda Gierka.
Ponadto chcieli obniżenia wieku emerytalnego dla kobiet do lat 50 i mężczyzn – do 55 oraz domagali się 3-letniego płatnego urlopu macierzyńskiego.
Gdyby postulaty protestujących zostały spełnione oznaczałoby to totalną zapaść gospodarczą państwa i hiperinflację. Ostatecznie w ramach tzw. porozumień sierpniowych władze zobowiązały się do opublikowania założeń reformy gospodarczej, która została przeprowadzona w latach 1982-87.
Czym jest inflacja?
Jak mawiał Milton Friedman, laureat Nagrody Nobla z ekonomii, inflacja jest to ukryty podatek, który można nałożyć bez ustawy. To dzięki niej rośnie minimalnie średnie wynagrodzenie, problem w tym, że rosną też ceny.
Z kolei Ludwig Von Mises wyjaśniał, że „kiedy rząd zwiększa ilość papierowych pieniędzy, rezultatem tego jest to, że siła kupna jednostki pieniądza zmniejsza się i skutkiem tego wzrastają ceny. To nazywa się inflacją”.
„Musimy pamiętać, że na długą metę możemy wszyscy umrzeć i na pewno umrzemy. Ale powinniśmy urządzić nasze ziemskie sprawy na krótką metę, w której mamy żyć, w najlepszy możliwie sposób. I jednym ze środków koniecznym do tego celu jest porzucenie polityki inflacyjnej” – przekonywał Von Mises.
Inflacja jest stanem korzystnym np. dla dłużników, jej przeciwieństwem jest deflacja – stan korzystny dla oszczędzających. Więcej na ten temat w filmiku poniżej:
Źródła: Twitter/NCzas/mises.pl