„Rewolucja nie będzie transmitowana”. Tysiące ludzi przeciwko koronazamordyzmowi i obowiązkowym szprycom w Australii [VIDEO]

Kadry z protestów w stolicy Australii, Canberze. / foto: screen Twitter: @RebelNews_AU/@OzraeliAvi (kolaż)
Kadry z protestów w stolicy Australii, Canberze. / foto: screen Twitter: @RebelNews_AU/@OzraeliAvi (kolaż)
REKLAMA
Tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy zwolenników wolności, przeciwników covidiańskiego zamordyzmu, zebrało się ponownie w sobotę w stolicy Australii Canberze, aby zaprotestować przeciwko koronarestrykcjom i obowiązkowym szczepieniom.

Mieszkańcy Canberry zostali ostrzeżeni przed chaosem i opóźnieniami w ruchu drogowym w sobotę. Ubiegłotygodniowa demonstracja doprowadziła do wstrzymania ruchu drogowego, a jak wyglądało to w ten weekend możecie zobaczyć na nagraniach poniżej.

Zakłócenia w funkcjonowaniu dróg

Policja ACT (Australian Capital Territory Policing – przyp. red.) przekazała w piątek, że oczekuje, iż działania protestacyjne, które po raz pierwszy rozpoczęły się w Canberze pod koniec ubiegłego miesiąca, będą kontynuowane przez następne dwa dni.

REKLAMA

Policja poinformowała o tym, że „mogą wystąpić zakłócenia w funkcjonowaniu dróg”, a także iż „drogi w pobliżu Parliament House mogą podlegać środkom kontroli ruchu, a ludzie są wezwani do przestrzegania wskazówek kontrolerów ruchu”.

Tłum w stolicy Australii

Tłumy protestujących zebrał się w sobotę w Commonwealth Park przed rozpoczęciem marszu do Parliament Hosue, gdzie przemawiało wielu mówców.

Tysiące osób skandowało m.in. „zwolnić ich wszystkich”, czym wyrażali swą frustrację z powodu braku działań na rzecz zniesienia obowiązkowych szczepień i koronarestrykcji.

Wiele osób obecnych na proteście straciło środki do życia z powodu lockdownów lub obowiązkowych szpryc. „(…) niektórzy strażacy, ratownicy medyczni, pielęgniarki i piloci nosili mundury, które wcześniej zakładali do pracy”, donosi Rebel News.

Protestujący koczowali w Exhibition Park, po tym jak ich „miasteczko namiotowe” zostało przeniesione sprzed Biblioteki Narodowej. Organizatorzy w zeszły weekend wezwali do pwrotu w większej liczbie i, jak widać na nagraniach, w Canberze pojawił się prawdziwy tłum ludzi.

„Rewolucja nie będzie transmitowana”

W sieci pojawiły się nagrania z wielotysięcznej manifestacji. „rewolucja nie będzie transmitowana przez telewizję”, pisze na twitterze użytkownik o nicku „Maajid أبو عمّار’.

„Widok z lotu ptaka na konwój zmierzający do Parliament House w Canberze”, donosi na Twitterze Rebel News Australia.

„Wszystkie drogi prowadzą do Parliament House dla protestujących dziś w Canberze przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego”, czytamy.

Premier komentuje protest

Premier Scott Morrison powiedział, że Australijczycy mają prawo do protestów, ale poprosił demonstrantów, aby przekazali swoje przesłanie w „pokojowy i pełen szacunku sposób”.

To jest wolny kraj i mają swoje prawo do protestów – powiedział. – Ale chciałbym poprosić ich, aby zrobili to z szacunkiem dla swoich kolegów Australijczyków, w szczególności policja federalna będzie tam starała się zapewnić, że jest to bezpieczne środowisko dla wszystkich (…).


Czytaj więcej o protestach na całym świecie:


Źródła: skynews.com.au/rebelnews.com/twitter.com

REKLAMA