
Janusz Korwin-Mikke, lider wolnościowego skrzydła Konfederacji i prezes partii KORWiN, zamieścił w mediach społecznościowych kontrowersyjny wpis, który skrytykowali członkowie jego ugrupowania. Teraz wolnościowiec tłumaczy, o co chodziło i żąda przeprosin.
– PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST PRAWDA. Miałem pewne wątpliwości w sprawie Wyspy Wężów. I oto Russia Today twierdzi, że pograniczników było nie 13 lecz 82, nie zginęło tylko poddało się – i będą wypuszczeni po obietnicy, że nie będą walczyć przeciwko Federacji Rosyjskiej. Cóż – to da się sprawdzić… – napisał na Twitterze nestor polskiej prawicy.
Wpis Korwin-Mikkego skrytykowali posłowie Artur Dziambor i Jakub Kulesza.
Pisaliśmy o tym szerzej: Dziambor i Kulesza krytycznie o wpisie Korwina. Słusznie?
Teraz wolnościowiec tłumaczy, że wcale nie zawierzył Russia Today na słowo.
– PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST PRAWDA. Najpierw bezkrytycznie podpisałem się pod ukraińską informacją, potem podałem, że RT jej zaprzecza – i trzeba to sprawdzić. I za samą myśl, że trzeba to sprawdzić, niektórzy traktują mnie jak rosyjskiego agenta. WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW WPADŁA W AMOK – pisze w swoich mediach społecznościowych Janusz Korwin-Mikke.
PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST PRAWDA
Najpierw bezkrytycznie podpisałem się pod ukraińską informacją, potem podałem, że RT jej zaprzecza – i trzeba to sprawdzić.
I za samą myśl, że trzeba to sprawdzić, niektórzy traktują mnie jak rosyjskiego agenta.
WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW WPADŁA W AMOK https://t.co/H8WtJPtvyb— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) February 26, 2022
Szef partii KORWiN zwrócił się także do krytykującego jego wpis Artura Dziambora z ostrą reprymendą.
– P.Arturze: to jest KOMPROMITACJA. Radzę usunąć ten wpis i PRZEPROSIĆ. Pańskie podlizywanie się opinii przekroczyło granice przyzwoitości – napisał Janusz Korwin-Mikke.
P.Arturze: to jest KOMPROMITACJA. Radzę usunąć ten wpis i PRZEPROSIĆ. Pańskie podlizywanie się opinii przekroczyło granice przyzwoitości.
JKM— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) February 26, 2022
Źródło: NCzas