
Niespodziewanie ofiarą konfliktu rosyjsko-ukraińskiego padł lokal gastronomiczny w Radomiu. Nie został bynajmniej zaatakowany przez Rosjan, tylko przez Polaków.
Niektórzy Polacy po ataku Rosji na Ukrainę postanowili nałożyć swoje własne sankcje. Często bywają one chybione, czego przykładem jest lokal Matrioszka w Radomiu, który z Rosją łączy jedynie nazwa i menu.
„Czy ktoś może Nam wytłumaczyć ,czemu staliśmy się celem ataków?Czemu dostajemy telefony z „żartami” oraz głuche telefony? Czemu masowo zaczęły pojawiać się negatywne oceny z flagami Ukrainy i wpisami o łamaniu praw człowieka? Czy naprawdę nikomu nie chciało się sprawdzić, że jesteśmy polskim lokalem niemającym nic wspólnego z Rosją? Czy osoby chcące zniszczyć mały rodzinny biznes pomyślały o naszych pracownikach?
Nigdy nie usłyszeliśmy złego słowa od ukraińskich klientów ani od osób z Ukrainy, z którymi współpracujemy. Zanim się kogoś oceni w tak podły sposób warto sprawdzić czy mamy jakiekolwiek, najmniejsze nawet powiązanie z tymi, którzy rozpętali tą wojnę?” – czytamy na stronie FB lokalu.
Restaurację w obronę wziął także znany raper z Radomia o pseudonimie KęKę.
– Jestem stałym klientem Matrioszki. To jedna z moich ulubionych restauracji w Radomiu. Te potrawy które często wrzucam na insta, a o które pytacie (m.in Chinkali/Czebureki) to właśnie od nich. Lokal prowadzony jest przez cudowne i ciężko pracujące polskie małżeństwo. Znamy się i lubimy. Wszystkim którzy dali niską ocenę za samą nazwę, mającą nawiązywać do wschodniej kuchni, polecam się tam wybrać i zjeść coś pysznego za piętnastka a będzie Wam głupio że przeszło Wam przez myśl Ich negatywnie oceniać – napisał w komentarzu muzyk.
Czytaj więcej:
- Incydent nad Bałtykiem. Rosyjskie myśliwce naruszyły szwedzką przestrzeń
- Fala uchodźców z Ukrainy na przejściu w Medyce wyraźnie opadła
- Korwin-Mikke: „Jeśli Ukraina NAPRAWDĘ chce oderwać się od Moskwy, to powinna…” [FOTO]
Źródło: NCzas