Gościem Jacka Prusinowskiego w Radiu Plus był Sławomir Mentzen. Polityk Konfederacji był pytany m.in. o słowa Janusza Korwin-Mikke dotyczące wojny na Ukrainie.
Dziennikarz pytał, czy Korwin działa zgodnie z polską racją stanu. – Na pewno wypowiada się przeciwko ukraińskiej propagandzie – podkreślił.
– Absolutnie nie jestem zwolennikiem Rosji, nie popieram tej agresji, jestem całym sercem po stronie Ukrainy. Zwracam tylko uwagę, żebyśmy nie ulegali za bardzo ukraińskiej propagandzie, bo ona rzeczywiście ma na celu wciągnięcie Polski do wojny. Z punktu widzenia ukraińskiego oni chcieliby, żeby Polska, całe NATO jak najszybciej do tej wojny weszli i nie ma im się co dziwić. Polacy w 1939 r. też chcieli, żeby cały świat nam pomógł i zaczął walczyć – zaznaczył Mentzen.
Jak podkreślał, „musimy mieć świadomość tego, że nasze interesy nie do końca pokrywają się z interesami Ukrainy”.
Pytany o kilka wypowiedzi Janusza Korwin-Mikke dotyczących m.in. kijowskiego metra, pociągów czy szpitala w Mariupolu, Mentzen podkreślił, że nie zna kontekstu tych słów. – Myślę, że pan prezes sam w stanie będzie się bronić znacznie lepiej niż, żebym ja miał go bronić – skwitował.
– Jedyne, na czym mi zależy, to to, żebyśmy w całości – w części możemy – nie ulegali tylko ukraińskiej propagandzie, która jest niesamowicie skuteczna i naprawdę bardzo dobra – powiedział. Jak przyznał, jest pod wrażeniem jej profesjonalnego poziomu.
Czytaj także: Mentzen o napływie uchodźców z Ukrainy: Nie wyobrażam sobie tego, że… [VIDEO]
