
IPN może pomóc organizatorom akcji „German Death Camps” przy tworzeniu mobilnej wystawy poświęconej historii Polski podczas II wojny światowej – powiedział w niedzielę w TVP Info wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Udostępnimy im posiadane materiały za darmo – dodał.
Stworzenie mobilnego autobusu-muzeum z interaktywną wystawą poświęconą historii Polski podczas II wojny światowej planują organizatorzy akcji „German Death Camps”. Na trasie przejazdu autobusu mają znaleźć się m.in. amerykańskie ośrodki akademickie.
Tu możesz wesprzeć akcję: ZRZUTKA NA AKCJĘ #GermanDeathCamps
Zobacz też: Ten fragment książki Chodakiewicza mówi wszystko. Krótka rozmowa z Żydówką
Jak poinformowali na swoim profilu na Facebooku, akcja ma „pokazać prawdziwe oblicze II wojny światowej i przypomnieć, że obozy śmierci były niemieckie, nie polskie”.
Szpytma w rozmowie w TVP Info zapowiedział, że IPN pomoże organizatorom akcji w tworzeniu mobilnej wystawy.
„Chciałbym w imieniu Instytutu Pamięci Narodowej zadeklarować, że jeśli organizatorzy tego +muzeum na kółkach+ zwrócą się do Instytutu Pamięci Narodowej o materiały to te, którymi dysponujemy – a mamy ich sporo – udostępnimy oczywiście bezpłatnie”. Dodał, że IPN może być także recenzentem wystawy „jeśli będzie takie życzenie tej grupy osób” organizującej muzeum.
Zobacz też: Tego naprawdę boją się Żydzi! Słynny „łowca nazistów” powiedział to wprost: Żydzi byli wśród ludobójców!
Pytany, dlaczego nowelizacja ustawy o IPN jest potrzebna, Szpytma wyjaśnił, że „tradycyjne, dotychczasowe metody zapobiegania kłamstwu dotyczącego tak zwanych +polskich obozów koncentracyjnych+, +polskich obozów śmierci+ (…) okazały się niewystarczające”.
„Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło z taką inicjatywą, żeby na nowe pole wejść z tą walką o dobre imię Rzeczypospolitej, dobre imię Polski” – tłumaczył. „Jak wiem, Ministerstwo Sprawiedliwości wzorowało się w tej kwestii na zapisach ustawowych w innych państwach – w Izraelu, w Niemczech” – dodał. Podkreślił, że nie tylko Polska „wystąpiła z taką inicjatywą”. „Takie przepisy podobne istnieją w tych państwach już od bardzo wielu lat” – dodał.
Zobacz też: Kolejne ataki na społeczność żydowską we Francji. Premier przestrzega przed narastającym antysemityzmem
Akcja „German Death Camps” została zainicjowana w czerwcu 2015 r. Za formalną stronę akcji, w tym zbiórkę i druk materiałów, odpowiada Fundacja Tradycji Miast i Wsi. Do celów statutowych fundacji należy m.in. wspieranie edukacji historycznej, rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, wolontariatu i integracji międzypokoleniowej oraz upamiętnianie ofiar totalitaryzmów: nazistowskiego i komunistycznego.
W grudniu 2016 r. niemiecka telewizja publiczna ZDF przegrała proces za użycie określenia „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. Telewizja miała przeprosić za to sformułowanie byłego więźnia Auschwitz Karola Tenderę. Zdaniem Fundacji Tradycji Miast i Wsi ZDF nie zastosowała się do wyroku sądu, co stało się jednym z powodów zorganizowania na początku 2017 r. przejazdu mobilnego, podświetlanego billboardu z napisem „Death Camps Were Nazi German” m.in. przez Moguncję, Wiesbaden, Bonn, Brukselę, Londyn i Cambridge. (PAP)