Brukselskie srebrniki za zobowiązania. Polska ma podwyższyć efektywny wiek emerytalny

Emerytka. Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP
Emerytka. Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP
REKLAMA
Po upublicznieniu dokumentu o KPO zaczynają wypływać kolejne „kwiatki”. Okazuje się, że rząd PiS zobowiązał się do… stopniowego podwyższania efektywnego wieku emerytalnego. To dość zabawne, zważywszy na to, że partia wygrała wybory m.in. dzięki postulatowi obniżenia wieku emerytalnego.

W zamian za pieniądze z Brukseli rząd zobowiązał się do szeregu zmian, które propagandowo nazywa „krokami milowymi”.

Do tych kroków należy m.in. drenaż kieszeni kierowców poprzez wprowadzanie nowych podatków na samochody z silnikiem benzynowym albo dieslowym oraz obłożenie opłatami wszystkich autostrad i dróg ekspresowych.

REKLAMA

Rząd zobowiązał się także do dodatkowego opodatkowania pracujących w postaci ozusowania umów cywilnoprawnych.

Będziemy więc zarabiać mniej za obietnicę wyższych emerytur. Ale wiek emerytalny ma zostać podwyższony.

W punkcie 68. KPO Polska zobowiązała się do przedłożenia Komisji Europejskiej w IV kwartale 2024 r. raportu dotyczącego podjętych działań, które mają na celu podniesienie efektywnego wieku emerytalnego.

Mowa jest o „efektywnym” wieku emerytalnym. Rząd nie musi go więc wprowadzać go ustawowo, ale zobowiązał się podjąć takie „reformy”, by Polacy nie porzucali pracy w momencie, gdy osiągną ustawowy wiek emerytalny.

A tak przedstawiciel władzy PiS wije się po pytaniu o ten punkt KPO. Odpowiedzieć tak, by nie odpowiedzieć, to też sztuka!

Będziecie w szoku! Oto, do czego zobowiązała się Polska w zamian za brukselskie srebrniki [FOTO]

 

REKLAMA