
Gwałtowne protesty przeciwko polityce gospodarczej w Ekwadorze. Podczas manifestacji doszło do aktów przemocy, a prezydent tego kraju oskarżył przywódcę rdzennych mieszkańców, który stoi na czele ogólnokrajowego strajku, o próbę dokonania zamachu stanu.
Przypomnijmy, że w południowoamerykańskim kraju już od kilkunastu dni trwają protesty przeciwko polityce gospodarczej prezydenta Guilermo Lasso.
Zobacz także:
- „Rdzenna ludność” protestuje, władze mówią o zagrożeniu demokracji
- Osiemnastu policjantów „zniknęło” po ataku „ludności rdzennej” na komisariat [VIDEO]
Zamach stanu?
Ekwadorski Prezydent oskarżył w piątek przywódcę rdzennych mieszkańców, który stoi na czele ogólnokrajowego strajku o próbę dokonania zamachu stanu. Lasso ostrzegł także, że użyje wszelkich legalnych narzędzi, by powstrzymać przemoc.
W wystąpieniu telewizyjnym powiedział, że Leonidas Iza, szef CONAIE (Konfederacja Rdzennych Narodowości Ekwadoru), zamierza „obalić rząd”. Prezydent dodał jednak, że jest gotów podjąć rozmowy na temat zakończenia protestów.
Zdaniem Lasso „Iza nie jest w stanie dłużej kontrolować sytuacji. Przemoc, której dopuszczają się infiltrowani przestępcy, wymknęła się spod kontroli”.
Były prezydent wezwał również rdzennych mieszkańców i chłopów, „którzy zostali przywiezieni do Quito podstępem”, aby dla własnego bezpieczeństwa wrócili do swoich społeczności.
Liczne akty przemocy
Podczas protestów w Ekwadorze dochodzi do licznych aktów przemocy. Informowaliśmy już o porwaniu policjantów, zdetonowaniu bomby przy bloku naftowym, a także ataku i podpaleniu komisariatu policji.
W Quito protestujący zablokowali drogi i doprowadzili do niemal całkowitego zatrzymania miasta. Demonstranci przemieszczając się po mieście atakowali pojazdy oraz cywilów, przebijali opony w autobusach, a także wymuszali zamknięcie przedsiębiorstw, z których część została splądrowana.
Ponadto doszło do ataku na konwój wojskowy, który próbował pomóc kierowcom przewożącym żywność i leki do stolicy kraju. W jego wyniku siedemnastu wojskowych zostało rannych, a trzy pojazdy spłonęły.
Konfederacja poinformowała w czwartek, że jeden z demonstrantów zmarł od ran postrzałowych w klatkę piersiową i brzuch podczas protestu w pobliżu Zgromadzenia Narodowego w Quito. Około stu innych osób odniosło obrażenia.
Policja poinformowała, że ranni zostali również funkcjonariusze.
Z kolei minister spraw wewnętrznych, Patricio Carillo, powiedział dziennikarzom, że siły bezpieczeństwa nie walczą z demonstrantami, ale z przestępcami uzbrojonymi w broń palną, którzy przeniknęli na teren marszów.
#Ecuador Anti-Government Protests Clashes pic.twitter.com/jEXir4Pfhk
— NiCoLeEliSei (@NiCoLeEliSei1) June 25, 2022
A peaceful march toward Ecuador's National Assembly ends with police repression on day 11 of mass protests against the government. pic.twitter.com/t2RLO70XNQ
— Kawsachun News (@KawsachunNews) June 24, 2022
Good Job Ecuador's Military for not attacking civilians & letting them exercise their democratic right to protest!
This is Civilian Supremacy where Military Men doesn't shoot Gas Shells at civil protestors! pic.twitter.com/CpQR6rcBft
— Ubair Khan (@ubairkhann) June 25, 2022
The clashes during the protests rise in tone on the 12 de Octubre avenue in #Quito. #Ecuador pic.twitter.com/ylM2UdH6Yy
— European Union Club (@EuropeanUnionC) June 24, 2022
Żądania protestujących
Ogólnokrajowy strajk, zainicjowany przez CONAIE, rozpoczął się 14 czerwca. Protestujący domagają się obniżenia cen benzyny, wprowadzenia kontroli cen produktów rolnych, a także zwiększenia budżetu na edukację.
Źródło: abcnews.go.com/reuters.com/nczas.com