Brytyjscy pedofile w Polsce. „Polowali” na dzieci uchodźców z Ukrainy

Dziecko/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Dziecko/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Dziesięciu znanych policji brytyjskich przestępców seksualnych po rozpoczęciu się rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojechało do Polski pod pretekstem zapewniania pomocy humanitarnej, ale wszyscy zostali już odesłani do kraju – ujawniła w czwartek Narodowa Agencja ds. Przestępczości (NCA).

Jak powiedział rzecznik NCA, osoby te, które miały na koncie wyroki za przestępstwa na tle seksualnym, udały się do Polski w ciągu pierwszych sześciu tygodni po wybuchu wojny.

REKLAMA

Wyjaśnił, że mieli poinformować policję w Wielkiej Brytanii o zamiarze podróży, a po przyjeździe zgłosić władzom wszystkie przeszłe wyroki.

– Normalnie mają to deklarować w ramach wjazdu. Stwierdzamy jednak, że tego nie zrobili. O ile rozumiem, wszystkich 10 zostało po rozmowie z polskimi władzami imigracyjnymi i polskimi organami ścigania poproszonych o opuszczenie kraju. Tak więc nie ma ich już w Polsce – mówił rzecznik dziennikarzom.

Urzędnikom imigracyjnym tłumaczyli się, że znaleźli się tu w celu udzielania „pomocy humanitarnej” uchodźcom uciekającym z Ukrainy. Nietrudno się domyślić, że chodziło im o rzekomą „pomoc” ukraińskim dzieciom.

Obecnie Brytyjczycy starają się uświadamiać swoich partnerów, jakie jest niebezpieczeństwo związane z przyjazdem przestępców seksualnych do ich kraju.

– Chodzi nam o uświadomienie partnerom, że ci skazani za przestępstwa seksualne na dzieciach są na ich terenie, z oczywistych powodów – powiedział Brytyjczyk.

Rzecznik poinformował, że około 5 tys. dzieci pozbawionych opieki zostało przesiedlonych z Ukrainy i „upewnienie się, że są bezpieczne jest absolutnie najważniejsze”.

Kadyrow grozi: „Pierwsza w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska” [VIDEO]

REKLAMA