
W zeszłym roku piosenkarka Demi Lovato ogłosiła światu, że jest osobą niebinarną, co oznacza, że nie identyfikuje się z żadną płcią. Minął rok i gwiazdeczce niebinarność przeszła.
W zeszłym roku Demi Lovato postanowiła nie być „nią”, ani nawet „nim”, tylko „tym”. Stwierdziła, że jest tzw. osobą niebinarną. Przez chwilę było o niej/nim/tym głośno, ale temat szybko wygasł.
Teraz piosenkarka poinformowała, że wraca do zaimków „ona/jej”. Celebrytka twierdzi, że najwyraźniej jej tożsamość płciowa jest zmienna, a tak w ogóle, to ona się jeszcze uczy, o co w tym wszystkim chodzi.
Wytłumaczyła też, dlaczego w zeszłym roku postanowiła dokonać coming outu. Okazuje się, że wszystko przez problem z wyborem łazienki.
– Kiedy miałam skorzystać z którejś z toalet, na których drzwiach widniały plakietki „dla pań”, „dla panów”, nie wiedziałam, którą łazienkę wybrać, ponieważ nie czułam się do końca jak kobieta. Nie czułam się jak mężczyzna. Czułam się jak człowiek i to właśnie o to chodzi w zaimkach „oni/im”. Według mnie tu chodzi o pełne odczuwanie swojego człowieczeństwa – powiedziała.
Co ciekawe – bo to na pewno przypadek – kolejna zmiana tożsamości płciowej zbiega się w czasie z promocją nowej płyty artystki.
Zapłacili majątek za chłopców, dostali dziewczynkę. Wnieśli sprawę do sądu