
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdania finansowe części partii członkowskich Konfederacji. Błędy miała popełnić również sama Konfederacja. Prawicowcy tłumaczą się „nieżyczliwym nastawieniem” i „nieżyciowymi przepisami”.
Konfederacja to szeroka koalicja różnych partii prawicowych. Wolnościowe skrzydło Konfederacji reprezentują partie – KORWiN i Wolnościowcy, konserwatywne skrzydło – Konfederacja Korony Polskiej, a narodowe – Ruch Narodowy. Część partii miała popełnić błędy w sprawozdaniu finansowym.
PKW odrzuca sprawozdanie części partii Konfederacji
Odrzucone zostało m.in. sprawozdanie partii KORWiN Janusza Korwin-Mikkego. Komisarze twierdzą, że partia przyjęła pieniądze od dwóch osób prawnych oraz jednej osoby mieszkającej za granicami Polski. Tymczasem prawo dopuszcza w tej kwestii wyłącznie osoby fizyczne zamieszkałe w Polsce. KORWiN oddała pieniądze – jednak po upływie nieprzekraczalnego terminu 30 dni.
Wiceprezes partii KORWiN Konrad Berkowicz tłumaczy w rozmowie z „Rzecząpospolitą”, że często trudno stwierdzić, czy dany rachunek jest prywatny, czy firmowy, ale w razie pomyłki jego ugrupowanie zawsze zwraca pieniądze.
Nie tylko partia Janusza Korwin-Mikkego popełniła błędy. Ze wszystkich partii Konfederacji PKW przyjęła sprawozdanie jedynie Wolnościowców Artura Dziambora.
Grzegorz Gawin z Wolnościowców tłumaczy na Twitterze, w jaki sposób powstają problemy, których obecnie doświadcza Konfederacja, czyli tzw. „nielegalne kredytowanie”.
„Znajdzie się kilka osób którzy mają nazwaną JDG tylko na swoje imię i nazwisko? Wystarczy się tylko zapisać do którejś z partii (PiS, PO, Lewica, PSL), wysłać składkę z konta firmowego i liczyć, że przez ponad miesiąc nikt jej nie zwróci. PKW wtedy powinna odrzucić sprawozdanie” – pisze wolnościowiec.
Znajdzie się kilka osób którzy mają nazwaną JDG tylko na swoje imię i nazwisko?
Wystarczy się tylko zapisać do którejś z partii (PiS, PO, Lewica, PSL), wysłać składkę z konta firmowego i liczyć, że przez ponad miesiąc nikt jej nie zwróci.
PKW wtedy powinna odrzucić sprawozdanie
— Grzesiek Gawin (@Grzesiek_Gawin) August 23, 2022
Błędy popełniała także sama Konfederacja. W 2020 roku na jej fundusz wyborczy wpłacono 1,085 mln zł. W sprawozdaniu tymczasem wpisano jednak 592 złote. Ostatecznie jednak PKW przyjęła sprawozdanie za 2020 (rok wcześniej komisja nie była taka „łaskawa” i sprawozdanie odrzuciła).
Wpadka Konfederacji. Modzelewska nie będzie kandydować w Rudzie Śląskiej