
W kolejnych chińskich miastach wybuchają protesty będące następstwem rządowej „walki” z koronawirusem. Choć Chiny w wielu miejscach stosują twardy lockdown, odnotowywane są rekordy w liczbie pozytywnych wyników testów na covida.
Obywatele coraz częściej buntują się przeciwko takiej polityce. Tylko w ostatnich dniach do starć dochodziło w Kantonie czy Zhengzhou.
Teraz mówi się o wybuchu protestów na dużą skalę w mieście Urumczi. To następstwo pożaru budynku, w którym zginęło 10 osób. Ludzie są przekonani, że to covidowe restrykcje utrudniły ewakuację, jak i całą akcję ratowniczą.
Jeden z mieszkańców Urumczi powiedział, cytowany przez dziennik „Financial Times”, że od trzech miesięcy nie mógł opuszczać domu z powodu lockdownu, a w piątek wieczorem wyszedł na ulicę i przyłączył się do spontanicznego protestu z udziałem kilkuset osób.
„Mogą zamknąć miasto, ale blokowanie wyjścia ewakuacyjnego nie jest w porządku (…) Jesteśmy ludźmi, nie zwierzętami” – powiedział rozmówca „FT”.
Breaking: large scale protests break out in #Urumqi #XinJing #CCPChina as peoples demand an end of #covid #lockdown pic.twitter.com/mE2LQiCVs7
— Jennifer Zeng 曾錚 (@jenniferzeng97) November 25, 2022
Wcześniej mieszkańcy różnych części Chin wielokrotnie publikowali w internecie zdjęcia objętych lockdownami budynków, których drzwi wyjściowe zaryglowano, zamknięto przy pomocy łańcuchów, zamków lub kłódek, a nawet zaspawano. Wielu alarmowało, że w sytuacji pożaru lub innego niebezpieczeństwa uniemożliwi to ewakuację.
Miasto „oczyszczone w ciągu jednej nocy”
Po protestach w Urumczi władze niespodziewanie ogłosiły w sobotę, że w mieście „zasadniczo przywrócono” zerowe bilanse infekcji poza strefami objętymi kwarantanną, a życie na obszarach niskiego ryzyka będzie „stopniowo i w uporządkowany sposób” wracało do normy. Wielu internautów ocenia, że komunikat ma na celu uspokojenie nastrojów.
„Oczyszczone w ciągu jednej nocy, Urumczi jest wzorem dla wszystkich. Ludzie powinni wyciągnąć z tego wnioski” – napisał jeden z użytkowników sieci WeChat.
People in #Urumqi, #Xinjiang continue to march to city hall demanding justice. Ppl now are saying that the local govt has lied about the death toll. They say more than 100 have died as result of that fire. The word 起义 uprising is used on WeChat. We'll see how long it stays up. pic.twitter.com/BTunznBywp
— Karen Woods 林爷 🇺🇦🇨🇦🌻 (@KarenWenLin) November 25, 2022
Kolejne nagranie, które wyciekło „na zewnątrz” ze ściśle kontrolowanego chińskiego internetu, pochodzi z miasta Chongqing. Pokazuje, jak ludzie celowo utworzyli korek samochodowy po to, by blokować przejazdy służbom sanitarnym czy uratować ludzi przed przymusową izolacją.
Wow, this is something new. In #Chongqing city, #CCPChina, people use their cars to block the road so that #CCP’s #BigWhites can not take them away for #quarantine.#AmazingChina #Covid #Covid19 #ZeroCovid pic.twitter.com/9FHjQqeogZ
— Jennifer Zeng 曾錚 (@jenniferzeng97) November 25, 2022