
Nowa głowa państwa Wielkiej Brytanii, Karol III, zamierza zerwać ze świąteczną tradycją, którą wprowadziła jego matka. Król chce także, aby tegoroczne Boże Narodzenie w rodzinie królewskiej było obchodzone bardziej jak święto rodzinne, a nie jak święto oficjalne i państwowe.
Od 1862 roku rodzina królewska idzie w dzień Bożego Narodzenia na nabożeństwo do XVI-wiecznego kościoła pw. św. Marii Magdaleny. Król Karol III nie zamierza zrywać z tą tradycją, ale w przeciwieństwie do poprzednich lat nie będzie wymagał od członków rodziny, by kłaniali mu się w tym dniu i przestrzegali protokołu. Święta mają być bardziej rodzinne.
Od 1988 roku okres bożonarodzeniowy rodzina królewska spędza w rezydencji w Sandringham w Norfolk. Również w tym przypadku król nie zamierza wprowadzać zmian. Rojalsi ponownie spotkają się w Anglii, choć niektórych osób zabraknie. Harry i Megan – choć zostali zaproszeni przez króla – postanowili nie przylatywać na święta.
Król zrywa z tradycją
Co więc się zmieni? Królowa Elżbieta II nieprzerwanie od 1957 roku składała swoim poddanym życzenia za pośrednictwem telewizji. Monarchini podsumowywała wówczas miniony rok i mówiła o celach na następne 12 miesięcy.
To właśnie tutaj Karol chce wprowadzić zmiany. Przerywanie rodzinnego świętowania, by zajmować się sprawami państwowymi nie uśmiecha się nowemu monarsze. Karol zamierza nagrać wszystko kilka dni wcześniej, by w dniu Bożego Narodzenia mieć już spokój – przynajmniej tak donoszą brytyjskie media.
Były generał amerykańskiej piechoty morskiej pracuje dla rosyjskiej grupy Wagnera?