Pan Zygfryd Rotthäuser, niemiecki przedsiębiorca, wpadł na pomysł ominięcia unijnego zakazu sprzedaży tradycyjnych żarówek o mocy ponad 60 W. Nazwał je po prostu… mini-grzejnikami, a nie źródłami światła!
Sprowadza on żarówki 75- i 100-watowe jako „małe urządzenia grzewcze” z anglojęzyczną nazwa handlową heatball, czyli mały grzejnik! Kosztują one 1,69 €uro, a energooszczędne żarówki – nawet 6 €uro.
Równocześnie Rotthäuser obiecuje, że 30 eurocentów z każdego heatballa przeznaczy na ratowanie lasu deszczowego. Jego zdaniem, jest to lepszy sposób na ochronę środowiska niż inwestowanie w energooszczędne żarówki, zawierające toksyczną rtęć.
Więcej na temat żarówkowych regulacji:
– Unia kontynuuje krucjatę przeciw żarówkom
– Administracyjny zakaz rozdawania żarówek energooszczędnych