
W programie „Antysystem” Wojciech Cejrowski odniósł się do decyzji UE o dopuszczenie mąki z robaków do produkcji artykułów spożywczych. Jak podkreślił, jako podróżnik ma bogate doświadczenie w jedzeniu robaków, ale nie chce być do tego zmuszany.
– A niech żrą jak chcą, ja nie chcę – powiedział Cejrowski. – Ja z polskiego środowiska dziennikarskiego zjadłem najwięcej robaków różnorodnych i w różnych miejscach i mam na to dowody w postaci filmów „Boso przez świat” i w moich książkach są zdjęcia – dodał.
– Robaki nigdy nie są smaczne. Mi nie odpowiadają i nie chcę być zmuszany – stwierdził podróżnik.
– Natomiast ta cała grupa, która proponuje, żeby ludzie żarli robaki, w tym karaluchy, to są sataniści wprost. Odwołujemy się do poprzedniego odcinka trochę o Franciszku, to są sataniści – wskazał Cejrowski.
W dalszej części programu Cejrowski odpowiedział na pytanie, „Czego chcą sataniści?”.
– Żeby wszystko było zbrukane odwrócone do góry nogami, a człowiek był poniżony. Czyli masz się dupcyć ze wszystkim co się rusza. Ze wszystkim, włącznie z psami na trawniku, i to jest LGBTQ i tam cała masa liter… – mówił. I dodał, że chodzi o to, by „poniżyć człowieka, zbrukać człowieka i niech jeszcze robaki żre zamiast normalnego jedzenia”.
– Kiedy człowiek sam wybiera robaki, mieszka w dżungli, jest Indianinem (…) zjada mrówki albo pieczoną tarantulę. Obrzydlistwo dla nas, śmierdzi, nie chcemy tego jeść. On to sobie wybrał i je, to nie jest wtedy poniżenie człowieka, tylko to jest jego wybór, a stworzeni zostaliśmy ku wolności przez Pana Boga – wyjaśnił.
– Kiedy ktoś nas zmusza do tego, że nam będzie dosypywał do tego, że nam będzie dosypywał do mąki robactwa zmielonego, przecież to każdego oburza do gęsiej skórki i ja się nie chcę przyzwyczajać w cywilizacji europejskiej do jedzenia robaków – oświadczył.
– Indianin z dżungli, dziki człowiek chce. Kiedy wychodzi do cywilizacji, postępuje w górę, to też chce przestać jeść robaki. On je w dżungli wybrał jako źródło łatwego, dobrego białka i nawet nauczył się, że mu smakują niektóre, ale kiedy wychodzi z dżungli, to on już nie chce chodzić na golasa i jeść robaków i nie mieć witamin – dodał.
– Cywilizacja. Myśmy w Europie doszli do jakiegoś poziomu cywilizacji, kiedyś najwyższego na kuli ziemskiej i po to nam jest cywilizacja, żebyśmy nie musieli żreć robaków, a nie po to, żebyśmy znowu musieli żreć robaki – skwitował Wojciech Cejrowski.