
Główny Urząd Statystyczny podał wstępne dane dotyczące inflacji w maju. Niestety – do spadku cen jest jeszcze daleko.
„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13,0 proc. (wskaźnik cen 113,0), a w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymały się na tym samym poziomie (wskaźnik cen 100,0)” – czytamy w komunikacie w komunikacie GUS.
Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 18,9 proc. r/r, nośniki energii – o 20,4 proc., a ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o 9,5 proc.
Licząc miesiąc do miesiąca ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,6 proc. m/m, nośników energii spadły o 0,5 proc., cen paliw do prywatnych środków transportu spadły o 4,8 proc.
Konsensus rynkowy wyniósł: 13,2 proc. r/r i 0,2 proc. m/m.
Choć inflacja jest niższa niż jeszcze kilka miesięcy temu, to do spadku ceny jeszcze daleko. Warto to podkreślać, bo badania pokazują, że ogromna część Polaków nie rozumie zależności pomiędzy inflacją a cenami oraz nie odróżnia spadku inflacji od deflacji.
40 proc. Polaków nie rozumie, dlaczego ceny nie spadają razem z inflacją [SONDAŻ]