
Paweł Chruszcz, brat posła Sylwestra Chruszcza (Wolni i Solidarni) był bardzo aktywnym społecznie radnym Głogowa. Nie żyje. Jego zwłoki odkryto 31 maja, około godz. 13. w lesie w koło Droglowic w gminie Pęcław. Miał 42 lata.
Paweł Chruszcz mocno angażował się m.in. w bulwersującą sprawę znęcania się nad przedszkolakami w Zielonym Przedszkolu i w ujawnienie przekroczenia norm trującego arsenu w powietrzu.
Jak sugeruje Fakt24, polityk mógł trafić na trop poważnej afery. W czwartek przed 14.00 nadeszła tragiczna wiadomość o tym, że radny nie żyje.
Radny Głogowa zaginął w środę wieczorem i był poszukiwany przez policję i rodzinę.
-„Potwierdzam, prowadzimy akcję poszukiwawczą. Rozpoczęła się w środę przed północą, ale po ok. godzinie została przerwana ze względu na warunki. Wznowiono ją w czwartek rano” – mówi kpt. Mirosław Durka, rzecznik PSP Głogów.
-„Strażacy wspierają w działaniach policję” – dodaje w rozmowie z Fakt24.
Jak twierdzi portal Fakt24 od osoby z bliskiego otoczenia radnego, Paweł Chruszcz trafił na trop afery, w którą mogą być zamieszani miejscy urzędnicy.
Właśnie w środę dotarł do ważnych dokumentów, z których wynikało, że jedno z prywatnych przedszkoli w Głogowie otrzymało ogromną dotację na swoją działalność, a 900 tys. zł za wykup budynku rozłożono na raty na 5 lat.
W papierach miał trafić natrafił na trop wielu nieprawidłowości, o których informator Fakt.24 nie chciał mówić. Zaznaczył jednak, że Paweł Chruszcz był już w tej sprawie umówiony z agentem CBA. Na spotkanie nie dotarł.
Paweł Chruszcz miał żonę i dwóch synów. Według nieoficjalnych informacji zwłoki radnego znaleźli kibice Chrobrego Głogów, którzy uczestniczyli w akcji poszukiwawczej.
Przeczytaj też: Związkowcy atakują. Chcą zakazać handlu w sieci i „wysłużenia” niedzieli
Nczas.com/ fakt24.pl