
REKLAMA
Presja ma sens. Nacisk na twittera by nie cenzurował za określenia, choć pejoratywne, jednak nie będące przekleństwami, przyniósł efekty. Przekonał się o tym znany bloger MatkaKurka, na którego ktoś złożył donos za użycie słowa „pedał”. Donos został odrzucony.
Informacja dla homoseksualistów i dla pedałów. pic.twitter.com/0Fs13lkrdd
— Matka Kurka (@Matka_Kurka) 10 czerwca 2018
REKLAMA
Teraz czas by standardy wolności słowa zaczął przywracać facebook.
Źródło: twitter
Czytaj także: „Nie kupię u was już ani jednej książki”. Popularna sieć księgarni jasno wsparła LGBT [FOTO]
REKLAMA