Kangury zwalczą globalne ocieplenie

REKLAMA

Doradca australijskiego rządu zaproponował, aby zwalczać globalne ocieplenie… jedząc kangury

Idea polega na zastąpieniu dietą z kangurów konsumpcji tradycyjnych zwierząt hodowlanych. Rządowy doradca prof. Ross Garnaut uzasadnia racjonalność pomysłu faktem, iż większość gazów cieplarnianych emitowanych na terenie Australii pochodzi właśnie od hodowanych zwierząt.

REKLAMA

[nice_alert]Zdaniem doradcy kangury nie tylko wydzielają mniej metanu, ale także ich hodowla jest o wiele tańsza i bardziej opłacalna z ekonomicznego punktu widzenia.[/nice_alert]

W swoim (uwaga….) 600-stronnicowym (sic!) raporcie zauważa, iż jedynym obecnie sposobem kontroli emisji metanu jest wydawanie farmerom specjalnych, płatnych koncesji – co pociągnęłoby za sobą drastyczny wzrost cen mięsa i tak już wystarczająco drogiego z powodu trwającej w Australii od ponad 10 lat suszy.

[nice_download]Według planu Garnaut’a konwersja powinna być przeprowadzona do 2020 roku. Do kiedy to populacja owiec i krów powinna zostać zmniejszona do 36 i 7 mln. Natomiast populacja kangurów powiększona z 36 do 240 mln. Jednocześnie zaoszczędzony zostanie teren potrzeby do hodowli, jako że kangury potrzebują mniejszej przestrzeni niż tradycyjne zwierzęta pasterskie.[/nice_download]
Jedynymi przeszkodami na drodze do zmian, zdaniem profesora, są farmerzy oraz ludzkie przyzwyczajenia kulinarne.

Po prostu genialne! Tylko co na to ekolodzy?

REKLAMA