Polityczne knury w szambie. Agenci służb grożą Clintonom i byłemu wiceprezydentowi u Obamy ujawnieniem ich obrzydliwych sekretów [WIDEO]

REKLAMA

Dan Bongino, były agent ochraniający Hillary i Billa Clintonów publicznie zagroził, że ujawni ich obrzydliwe sekrety. To ma być odwiedź na zarzuty stawiane mu przez byłego doradcę prezydenckiej pary – Nicka Merrilla. Agenci Secret Service ujawniają też obleśne postępowanie Joe Bidena – wiceprezydenta USA za kedencji Obamy.

Bagino, który służył jako agent ochrony prezydenckiej pary, 1,5 roku temu opublikował książkę, w której zdradził wiele pikantnych szczegółów swojej pracy z Clintonami.

REKLAMA

Zarzucano mu wtedy złamanie przyrzeczenia i brak lojalności. Funkcjonariusz bronił się wtedy twierdząc, że zachowanie Clintonów zwolniło go z przysięgi i złamało kariery i życie wielu ludziom.

Don Bagino opisywał m.in bójki do jakich dochodziło między Clintonami po tym, jak na jaw wyszedł „romans” prezydenta ze stażystką Moniką Lewinski. Hillary miała nieraz po pijanemu tłuc swego męża i rzucać w niego sprzętami.

Służby, których podstawowym zadaniem jest ochrona przywódcy USA, musiały bardzo się natrudzić by zapobiegać małżeńskim awanturom i patologicznym reakcjom prezydenckiej pary.

Zobacz też: Kobieta sama zbudowała bomby i wysłała je do Baracka Obamy i gubernatora

Teraz, Bagino pomówiony o kłamstwa przez byłego doradcę Clintonów zagroził ujawnieniem szczegółów podroży Billa Clintona z pedofilem Jeffreyem Epsteinem.

Epstein, nowojorski finansista został w 2008 roku skazany na więzienie za uprawianie seksu z dziewczynką. Udowodniono mu jednak tylko jedno przestępstwo, chociaż powszechnie było wiadomo, iż w swej posiadłości na prywatnej wyspie – nazywanej „wyspą orgii”, urządzał dla bogatych i wpływowych Amerykanów przyjęcia, na których zabawiały ich małoletnie dziewczęta.

„Zabawa” miała się rozpoczynać już na pokładzie jego prywatnego samolotu, który ochrzczono mianem „Lolita Express”. Gościem pedofila bywał Bill Clinton. Wiadomo o jego 26 podróżach na pokładzie „Lolita express” na „wyspę orgii”.

Teraz, agent sugeruje, że gdzieś zachowały się nagrania z tych wycieczek i w każdej chwili mogą zostać ujawnione. Nagrań miał dokonywać sam pedofil Epstain, któremu miały one służyć do szantażowania swoich gości.

Sprawa została zamieciona pod dywan, ale powraca w atmosferze seks skandalu, który ogarnął Hollywood i amerykańską politykę.

Virginia Roberts, jedna z ofiar Epsteina zeznała ostatnio przed sądem, iż pedofil „zrekrutował” ją jako 15-latkę. Dziewczyna miała zabawiać m.in księcia Andrzeja – brata Williama, następcy brytyjskiego tronu.

Roberts zeznała, że zdjęcia i nagrania robiła też m.in Ghislaine Maxwell, córka magnata mediowego Roberta Maxwella, który był m.in współwłaścicielem agencji Reuters i dziennika Dailly Mirror.

Ghislaine Maxwell miała też „kolekcjonować” dziecięcą pornografię i uprawiać seks z małoletnimi „podopiecznymi” Epsteina.

Częstym gościem na „wyspie orgii” bywał też aktor pedofil, gwiazda serialu „House of Cards” Kevin Spacey, który oskarżany jest o gwałty i uwodzenie młodych chłopców.

Agent i dawny ochroniarz Clintonów w piątek upublicznił swe groźby ujawnienia szczegółów podróży Clintona i innych osób na „wyspę orgii”. Na razie nie wiadomo, czy istnieją nagrania, o których wspomina, ani co na nich jest.

O tym kto na pewno bywał gościem pedofila Epsteina wiadomo m.in z dzienników pokładowych samolotu „Lolita Express”.

Teraz amerykańskie elity żyją w strachu przed ujawnienie tego co działo się na pokładzie maszyny i na samej wyspie. Pojawiają się sugestie, iż Epstein nagraniami szantażował elity Waszyngtonu i to pomogło mu zamieść pod dywan całą sprawę jego pedofilskiego „biura podróży”.

Zobacz też: Kolejny knur i lewacki idol z Hollywood zdemaskowany. Koniec kariery obleśnego komika [VIDEO 18+]

Oddzielną sprawą są doniesienia na temat zachowania Joe Bidena, byłego wiceprezydenta USA za kadencji Baracka Husseina Obamy. Anonimowi funkcjonariusze Secret Service informują, iż Demokrata miał obyczaj nago przechadzać się przed nimi, a zwłaszcza przed agentkami. Lubił też pływać przed nimi nago w swoim basenie.

Agenci twierdzą, że od pewnego momentu grafik służby był układany tak, by agentki nie miały zmian, wtedy gdy Biden mógłby się przed nimi prezentować w całej okazałości.

Informują też o całej procedurze postępowania, która miała zapobiegać temu, by w czasie nieoficjalnych spotkań, czy uroczystości, Biden mógł obmacywać kobiety i dzieci.

Tym niemniej na wielu oficjalnych nagraniach widać jak Biden obleśnie się zachowuje. Nie krępuje go obecność kamer i aparatów. Można więc wyobrazić sobie, co działo się na nieoficjalnych, zamkniętych spotkaniach i imprezach.

Na tej kompilacji nagrań dokładnie widać na co pozwala sobie Biden, przez wielu Demokratów uznawany za potencjalnego kandydata partii w następnych wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Zobacz też: Amerykański Kongres pełen knurów. Trump chce ujawnienia nazwisk kongresmenów seks-aferzystów, których sprawy tuszowano za pieniądze podatników

REKLAMA