
Państwo polskie zapłaci za akcję ratunkową dla Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza. Paryż nie chce ponosić żadnych kosztów, chociaż wcześniej mówiono o podziale wydatków. Nie dość, że polscy himalaiści uratowali Francuzkę, to jeszcze przyjdzie nam za to grubo zapłacić.
Biznesmenka Masha Gordon poinformowała, że akcja ratunkowa z użyciem śmigłowca, która przeprowadzili polscy himalaiści, będzie w całości opłacona przez polski rząd.
Znana pasjonatka gór dodała, że pieniądze zebrane za pomocą serwisu GOFUNDME trafią do dzieci zmarłego Mackiewicza. Chodzi o niebagatelną sumę 150 tys. euro.
SPRAWDŹ: „Dobry Polak, to martwy Polak!” Polka zaatakowana na plaży w Izraelu. Atmosfera zagrożenia narasta
Francuzi okazali się jeszcze bardziej skąpi. 31 tys. euro, które Paryż przekazał na zbiórkę, muszą zostać zwrócone i nie trafią do dzieci Polaka.
Wcześniej Francja zapewniała, że pokryje część kosztów akcji ratunkowej, dzięki której bezpiecznie sprowadzono Elizabeth Revol.
Gordon zaapelowała również, by w dalszym ciągu wpłacać na pieniądze dzieci zmarłego himalaisty.
Na jej apel, który pojawił się kilka dni temu, zareagowało wielu internautów i w bardzo krótkim czasie udało się zebrać niema całą zakładaną sumę.
Kobieta napisała wtedy: Proszę, proszę, proszę kontynuujcie jednak zbiórkę dla żony Tomka – Anny – i jego trójki dzieci. Jesteśmy zdruzgotani tym, że ekipa ratunkowa nie była w stanie mu pomóc. Osobiście zajmę się wszystkimi wpłaconymi pieniędzmi.
Komentujący wezwanie Gordon internauci zwrócili uwagę na hojność strony polskiej, jednocześnie krytykując postawę władz w Paryżu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bielecki i Urubko stanęli przed dramatycznym wyborem. „Dwie osoby bez zasobów nie są w stanie tego zrobić”
Źródło: FB/wp.pl/wolnosc24.pl