
Te 7 tysięcy na 40-milionowy kraj, na które zgodził się poprzedni rząd, nie powinno być problemem. (…) Tylko powinniśmy przybyszom postawić wymagania, zmusić ich do wysiłku, sami podjąć działania, które „ich” przerobią na „nas” — tymi słowami wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Kornel Morawiecki odniósł się do kwestii przyjęcia imigrantów do Polski.
Rząd Morawieckiego powinien uruchomić korytarze humanitarne. Nie ma powodów do zwlekania – dodał ojciec premiera RP.
Nie zgadzam się też, żeby opozycję nazywać Targowicą i zdrajcami. Unia Europejska nie jest naszym wrogiem. Mam nadzieję, że mój syn zbliży zwaśnionych Polaków i przywróci normalność debacie publicznej – stwierdził.
Czyżby wypowiedzi Kornela Morawieckiego były początkiem nowej drogi polskiego rządu, na którego czele stoi jego syn, drogi w kierunku odbudowy relacji Brukselą?
Źródło: „Rzeczpospolita”, wolnosc24.pl