PILNE. Śmigłowce ruszyły. Akcja ratunkowa Tomka Mackiewicza rozpoczęta

REKLAMA

Nie o 4 nad ranem polskiego czasu jak zapowiadano, ale dopiero po 9 rozpoczęła akcja ratunkowa Tomasza Mackiewicza i Elisabeth Revol, uwięzionych pod szczytem Nanga Parbat. Informację potwierdził TVN24 kierownik wyprawy na K2, Krzysztof Wielicki.

Akcja miała rozpocząć się około 4 nad ranem polskiego czasu. Dwoma śmigłowcami spod K2 miała polecieć czwórka himalaistów: Adam Bielecki, Piotr Tomala, Jarek Botor i Marek Chmielarski. Są spakowani i czekają na przylot maszyn. Spod K2 do Nanga Parbat w tych warunkach pogodowych są około 2 godziny lotu. Ekipa podejmie decyzję co do dalszych działań.

REKLAMA

„Decyzję będziemy podejmowali na podstawie pogody i informacji od Revol. Dla nas będą to bardzo ważne informacje, w jakim stanie jest Tomek, czy miał maszynkę, płyny. Te informacje pozwolą zdecydować, czy zespół pierwszy przejmie Revol, czy pójdzie wyżej do Tomka” – kontynuował Wielicki.

38-letnia Francuzka Elizabeth Revol, która razem z Mackiewiczem miała zaatakować szczyt K2 i utknęła tam razem z nim na wysokości 7280 metrów, zdecydowała się na samotne zejście. Dziś wczesnym rankiem znajdowała się na wysokości 6700 metrów.

„Wiemy, że ma odmrożone palce u stóp. Revol jest żywa, reaguje, komunikuje” – poinformował Wielicki.

„Brany jest pod uwagę lot rozpoznawczy, ale zależeć to będzie od warunków atmosferycznych. Byłoby super, gdyby piloci mogli wysadzić chłopaków powyżej bazy pod Nanga Parbat” – powiedział Wielicki.

Odległość z bazy pod K2 do Nanga Parbat to prawie 200 km w linii prostej. Jednak ewentualny lot będzie o wiele dłuższy i z międzylądowaniami na zatankowanie paliwa.

„Nie mamy dokładnej informacji, czy leci jeden śmigłowiec, czy dwa. Wszyscy poszli przygotowywać lądowisko. Spodziewamy się, że dolecą za ok. 20 minut, ale może się zdarzyć, że później, gdyż po drodze zatrzymają się gdzieś na tankowanie” – poinformował uczestniczący w wyprawie na K2 Marek Chmielarski.

Polski himalaista który pozostał w namiocie na wysokości 7280 metrów boryka się z tymczasem chorobą wysokościową i ślepotą śnieżną. Nie ma od niego informacji. Poniżej zdjęcia ekipy ratunkowej, która w pełnym wyposażeniu czeka już pod K2 na przylot pakistańskich śmigłowców i transport pod Nanga Parbat.

Na szczycie Nanga Parbat wiatr wieje z prędkością 100 km/godzinę, a temperatura odczuwalna to podobno nawet minus 60 stopni Celsjusza.

Mackiewicz po raz siódmy podjął próbę zdobycia zimą Nanga Parbat, a Revol po raz czwarty. Tym razem wyruszyli we dwójkę, podejmując próbę ataku w stylu alpejskim, bez żadnego wsparcia ze strony tragarzy oraz nie mając tlenu w butlach.

Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km. „Naga Góra” (8126 m) była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nanga Parbat dokonali 26 lutego 2016 roku Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon.

Czytaj też: Dramat Polaka pod Nanga Parbat – najnowsze informacje. Czy jego towarzyszce uda się samodzielnie zejść?

REKLAMA