Krwawy dramat w Krakowie. Za baraszkowanie z żoną urwał koledze jądro

REKLAMA

Czasem chęć współżycia z żoną kolegi może się zakończyć naprawdę boleśnie. Przekonał się o tym 53-latek z Krakowa, który przyłapany został w jednoznacznej sytuacji. Los chciał, że jego „kolega” zamienił słowa „urwę Ci jaja” w czyn.

Do bardzo niecodziennej sytuacji doszło w nocy 21 listopada. Wtedy to małżeństwo gościło w mieszkaniu swojego kolegę. Jak zwykle bywa w takich sytuacjach raporty policyjne wspominają, iż wieczór nie obył się bez sporej ilości wypitego alkoholu.

REKLAMA

Zobacz także: Doda dolewa oliwy do ognia! Po wyjściu z prokuratury zamieściła „rasistowski” wpis do byłego faceta. Naprawdę ostry [AUDIO]

Tragedia rozegrała się jednak nad ranem. Około 5:30 mąż wybrał się na spacer z psem, w tym czasie kolega poczuł silną potrzebę seksualną, którą chciał zaspokoić wraz z pozostałą w mieszkaniu kobietą. Po wcześniejszym niż zwykle powrocie ze spaceru mąż zobaczył żonę i przyjaciela razem w łóżku. Sytuacja była jednoznaczna.

W porywie emocji zdradzony chwycił mężczyzna za jądra by zrzucić go z łóżka. Szarpnięcie było tak mocne, że jedno z jąder zostało całkowicie oderwane.

Na miejsce natychmiast zostało wezwane pogotowie ratunkowe, w międzyczasie jednak poszkodowany postanowił opuścić mieszkanie. Jądro zostało znalezione i zabezpieczone, jednak jak wynika z raportu policyjnego, nie zostało oddane właścicielowi, ponieważ ten nie zgłaszał się po urwaną część ciała.

Obecnie trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić dokładny przebieg tragedii. Piotr K. nigdy dotąd nie był karany, jednak za ten okrutny choć usprawiedliwiony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: Gazeta Krakowska / Wolność24.pl

Czytaj też: Kopalnie Bitcoinów to już energetyczne monstrum. Zużywają więcej prądu niż Irlandia, Słowacja, Węgry i ponad 150 innych krajów

Czytaj też: Tak niemiecki market czyści kieszenie Polaków. Nawet 70 procent produktów droższych u nas niż za Odrą

REKLAMA