Czas przesłuchać Zuckerberga w Warszawie! Londyn wzywa go od miesięcy

Mark Zuckerberg. Foto: PAP/EPA
Mark Zuckerberg. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Szef komisji parlamentarnej Izby Gmin ds. cyfryzacji, kultury, mediów i sportu Damian Collins we wtorek ponownie wezwał założyciela Facebooka Marka Zuckerberga do złożenia wyjaśnień w sprawie fake newsów i skandalu wokół działalności firmy Cambridge Analytica. Amerykański przedsiębiorca powinien dostać wezwanie od Polskiego rządu by wyjaśnił dlaczego na polskim facebooku promuje treści skrajnie lewackie, a wycina wolnościowe i prawicowe.

Dotychczasowe prośby i zaproszenia ze strony komisji były wielokrotnie odrzucane, a przed posłami pojawił się jedynie jeden z zastępców Zuckerberga, dyrektor ds. technologii (CTO) Mark Schroepfer.

REKLAMA

We wtorkowym liście do władz Facebooka Collins ocenił jednak, że odpowiedzi Schroepfera są niewystarczające i „brakowało w nich wielu istotnych szczegółów”. Wskazał blisko 40 pytań, które pozostały bez wyjaśnień i zaznaczył, że parlamentarzyści oczekują odpowiedzi na nie na piśmie.

Deputowany rządzącej Partii Konserwatywnej dodał także, że brak satysfakcjonujących odpowiedzi sprawił, iż konieczne jest ponowne poproszenie szefa Facebooka o wystąpienie przed posłami.

„W związku z tym ponawiamy nasze zaproszenie dla Marka Zuckerberga. Biorąc pod uwagę doniesienia o tym, że będzie w maju zeznawał przed Parlamentem Europejskim, chcielibyśmy, aby pan Zuckerberg przyjechał do Londynu podczas swojej wyprawy do Europy” – napisał poseł, jako termin proponując 24 maja.

Czytaj też: Zuckerberg zeznał, że nie prześladuje konserwatystów. Niemiecki historyk dostał bana

W odróżnieniu od poprzednich próśb, tym razem przewodniczący komisji poszedł o krok dalej, sugerując, że w razie odmowy wyda formalną decyzję o wezwaniu go do złożenia wyjaśnień przed parlamentem. Wówczas Zuckerberg musiałby się liczyć z tym, że podczas kolejnej wizyty w Wielkiej Brytanii komendant straży marszałkowskiej wręczy mu list domagający się jego stawiennictwa przed Izbą Gmin. Gdyby nie zastosował się do tego wezwania, w ostateczności cała Izba Gmin mogłaby formalnie potępić go za obrazę parlamentu.

„Warto zauważyć, że choć pan Zuckerberg normalnie nie podlega jurysdykcji brytyjskiego parlamentu, to będzie jej podlegał, kiedy kolejny raz wjedzie do tego kraju” – zastrzegł Collins.

Jak zaznaczył, „w Wielkiej Brytanii jest ponad 40 milionów użytkowników Facebooka, którzy zasługują na to, aby usłyszeć precyzyjne odpowiedzi ze strony firmy, którą (Zuckerberg) pomógł stworzyć, (na pytania o) to, czy jest ona w stanie w bezpieczny sposób przechowywać ich dane”.

Termin na odpowiedź ze strony Facebooka został wyznaczony na 11 maja.

W 2011 roku podobna procedura została wykorzystana, by skłonić do zeznań magnatów medialnych, Ruperta Murdocha i jego syna Jamesa, w ramach parlamentarnego śledztwa w sprawie podsłuchów telefonicznych zakładanych przez dziennikarzy tabloidu „News of the World”.

W Polsce użytkowników Facebooka jest niewiele mniej niż w Wielkiej Brytanii. Jak dotąd jednak polityka Zuckerberga wobec naszego kraju to lewacka wolna amerykanka. Pora by wyjaśnił dlaczego w Polsce promuje lewicę i odpowiedział za szkody, które wyrządził profilom prawicowym.
(PAP)

Czytaj też: Cwana taktyka Zuckerberga. Będzie kreował się na obrońcę Zachodu przed złowrogą Rosją? Rozpoczęło się przesłuchanie szefa Facebooka

REKLAMA