Akcja ratunkowa Tomka Mackiewicza. Są filmy z lądowania helikoptera, którym koledzy ruszyli mu na ratunek [VIDEO]

REKLAMA

Około godziny 10. czasu polskiego nadeszło potwierdzenie, że Eurocopter AS355 Ecureuil pakistańskiej armii lądował w obozie pod K2 i zabrał ekipę czterech Polaków, którzy tworzą ekspedycję ratunkową uwięzionego pod szczytem Nanga Parbat Tomasza Mackiewicza. Mają też pomóc jego partnerce Elizabeth Revol, która sama schodzi z góry. Maszyna wyląduje w punkcie docelowym około godziny 13-14.

Ekipę tworzy czterech polskich himalaistów, biorących udział w narodowej wyprawie na K2. Po Revol i Mackiewicza lecą Denis Urubko, Adam Bielecki, Jarek Botor i Piotrek Tomala – poinformował kierownik zimowej wyprawy na K2 Krzysztof Wielicki.

REKLAMA

Nie wiadomo jeszcze, na jakiej wysokości pod K2 będzie mógł wylądować helikopter. Maszyna jest dostosowana do lotów na ponad 6 tysięcy metrów, ale osiągnięcie maksymalnego pułapu może uniemożliwić jej zła pogoda. Tomasz Mackiewicz, cierpiący na chorobę wysokościową i ślepotę śnieżną znajduje się na wysokości około 7300 metrów.

Polska himalaistka Kinga Baranowska powiedziała, że droga ekipy ratunkowej do uwięzionego na Nanga Parbat Tomasza Mackiewicza zajmie co najmniej 1,5 dnia. „Sytuacja jest o tyle trudna, że za kilka godzin w Pakistanie zapadnie zmrok. To, że się wyjdzie to jest jedna rzecz, trzeba też zejść. Do najbliższej „cywilizacji” są cztery dni drogi” – oceniła na antenie TVN24.

Akcję można było zacząć wczoraj, jednak władze pakistańskie zażądały od Polaków gwarancji finansowych.

„Pakistańczycy nie mają w sobie za grosz empatii. Mam do nich ogromny żal. Powinni poderwać helikoptery natychmiast, nie czekając na gwarancje finansowe. Kim trzeba być, żeby przekładać pieniądze nad życie? Czterech doskonałych alpinistów będzie ryzykowało życie, żeby ocalić inne” – mówił w rozmowie z serwisem sport.pl Piotr Pustelnik, prezes Polskiego Związku Alpinizmu.

Polacy jednak nie tracą nadziei. Poniżej zdjęcia z lądowania śmigłowca w bazie pod K2.

Czytaj też: PILNE. Śmigłowce ruszyły. Akcja ratunkowa Tomka Mackiewicza rozpoczęta

Zobacz też: Złe wiadomości spod Nanga Parbat. „Akcja ratunkowa zamrożona”. Ale był jeden Polak, który doczekał ratunku w Himalajach po czterech dniach

REKLAMA