Co przewiduję na rok 2014? Na razie nic dramatycznego, jedynie kontynuację niedobrych dla nas tendencji.
W Polsce: dalsze rządy Tuska, tego nowego Augusta III Sasa, jego kompradorskiej kliki – popieranego przez naród jak tamten. I jak wtedy, obudzenie przyjdzie za późno.
W Europie: dalsze osłabienie Kościoła pod lewoskrętnym papieżem i tymi, co go wybrali. Wielka to szkoda dla Zachodu.
Na świecie: dalszy, już niepowstrzymany schyłek Ameryki pod tym pajacem, którego sobie wybrała; a zarazem rosnące nieodparcie ciśnienie Chin. Konsekwencją będzie dalszy wzrost znaczenia Rosji, a także zwrot Żydów ku Wschodowi. Rok temu znany ich tygodnik „Time” obwieścił piórem jednego z nich (Joel Stein, 21 stycznia 2013), że trzy są rzeczy, które Żydzi najbardziej lubią: „karcić swoje dzieci, procesować się oraz Chińczyków”.
Któż by to pomyślał?
Przeczytaj także: Korwin-Mikke: Przewiduję ostre protesty i spory sukces KNP | Ziemkiewicz: W tym roku różne rzeczy zaczną się walić